Już od wtorku 7 maja wiadomo było, że reprezentująca nas na tegorocznej Eurowizji Luna nie zakwalifikowała się do finału konkursu. Ten fakt dla wielu osób był sporym zaskoczeniem, bo propozycja Polski zyskała pokaźną liczbę fanów. Jak dokładnie poradziliśmy sobie na Eurowizji? Dopiero po sobotnim finale, który zwyciężyła Szwajcaria, ujawniono szczegółowe wyniki półfinałowych punktacji.
Luna z piosenką "The Tower" zdobyła w pierwszym półfinale 12. miejsce na 15 krajów. Do finału awansowało jedynie dziesięć. Polska reprezentantka otrzymała w sumie 35 punktów. Jak wynika z tabeli punktacyjnej, nasza propozycja najbardziej spodobała się Islandii, która przyznała Lunie aż osiem punktów. "The Tower" wpadł też w ucho mieszkańcom Irlandii, którzy dali nam o jeden punkt mniej. Kolejno na cztery i trzy punkty mogliśmy liczyć od Litwy i Ukrainy, a Słowenia i Australia przyznały nam po jednym punkcie. Zdjęcia z eurowizyjnego występu Luny możecie zobaczyć w galerii na górze strony.
Finał tegorocznej Eurowizji, który odbył się w sobotę 11 maja, zapewne na długo zapisze się w historii tego wydarzenia. Tego samego dnia Europejska Unia Nadawców poinformowała o dyskwalifikacji reprezentanta Holandii Joosta Kleina. To pokłosie starcia, do którego miało dojść między wokalistą a jedną z osób obsługujących Eurowizję. Decyzja spotkała się z ogromnym oburzeniem fanów, a także holenderskiego nadawcy, który wystosował w tej sprawie oświadczenie. "Avrotros [holenderski nadawca - przyp. red.] uważa karę za bardzo surową i nieproporcjonalną. Stoimy w obronie dobrych manier - niech nie będzie co do tego wątpliwości - ale naszym zdaniem nakaz wykluczenia nie jest proporcjonalny do zdarzenia. Jesteśmy bardzo rozczarowani i zmartwieni z powodu milionów fanów, którzy byli tak podekscytowani dzisiejszym wieczorem. To, co Joost wniósł dla Holandii i Europy, nie powinno zakończyć się w ten sposób" - brzmi jego treść.