Agnieszka Romaszewska-Guzy pracowała w TVP przez 32 lata. Była szefowa stacji Biełsat została jednak zwolniona dyscyplinarnie. Teraz zapowiedziała pozew sądowy przeciwko TVP. W tym celu uruchomiła internetową zbiórkę.
Agnieszka Romaszewska-Guzy w marcu poinformowała o tym, że została zwolniona dyscyplinarnie. Serwis Plejada donosił, że tuż po tym, gdy otrzymała wypowiedzenie szefowa stacji Biełsat miała przegrać dokumenty na swój prywatny dysk, a co za tym idzie narazić pracodawcę na wyciek danych osobowych i złamać regulamin pracy. Już wtedy zaznaczyła, że nie zgadza się na taką formę zwolnienia i zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Teraz uruchomiła zbiórkę internetową. "Szanowni państwo, wczoraj właśnie złożyłam pierwszy pozew przeciw TVP, kolejny w przyszłym tygodniu. To jednak nie powinno tak być, że po 32 latach pracy wyrzuca się człowieka jak śmieć. Czy wcześniej robiono takie rzeczy? Tak owszem. Pamiętam choćby przypadki Andrzeja Szozdy i Jerzego Sosnowskiego i ileś innych. Ale jeszcze bardziej nie powinno być tak, że bez specjalnego powodu odbiera się komuś, pod koniec jego zawodowej kariery, projekt, który był dla niego więcej niż pracą, a któremu poświęcił 18 lat swojego życia - rezygnując na jego rzecz właściwie ze wszystkiego: z życia prywatnego z rozrywek, podtrzymywania relacji towarzyskich. I powiedzmy sobie szczerze: tylko dzięki takiemu poziomowi zaangażowania ten projekt powstał, przetrwał i odniósł sukces, którego właściwie nikt nie neguje" - napisała Agnieszka Romaszewska-Guzy na Facebooku.
Była szefowa Biełsatu dodała, że decyzje nowych władz TVP rozbiły solidarność zespołu, który był budowany przez lata. "Nie powinno tak być, że wsadza się klin w zbudowany z wielkim trudem przez lata, zgrany, dobry, profesjonalny zespół, rozbija jego solidarność, niszczy przyjaźnie, że od ludzi w gruncie rzeczy oczekuje się by w trosce o przyszłość ważnego projektu i własną w trzy tygodnie po wywaleniu założycielki i szefowej udawali, że jest super i że nic się nie stało. To naprawdę w normalnym kraju nie powinno uchodzić na sucho" - dodała Romaszewska-Guzy. Dziennikarka podkreśliła także, że wszelkie nadwyżki środków, które uda się zebrać w internetowej zbiórce, zostaną przekazane na Fundację Strefa Solidarności, która wspiera poszczególne projekty Biełsatu.