Małgosia Borysewicz była jedną z pierwszych kobiet, które pojawiły się w programie "Rolnik szuka żony". Jednym z jej kandydatów był Paweł i między parą bardzo szybko zaiskrzyło. Uczucie uczestników nie tylko pozwoliło im dotrwać razem do finału, ale także zbudować silną i wartościową relację. Dziś tworzą szczęśliwą rodzinę i wychowują razem dwójkę dzieci, Rysia i Blankę. Małgosia właśnie zorganizowała Q&A z fanami. Jedna z fanek rolniczki zapytała o podział obowiązków na gospodarstwie. Małgosia rozwiała wszelkie wątpliwości.
Małgosia i Paweł z "Rolnik szuka żony" niedawno pojawili się w specjalnym wydaniu programu i wrócili wspomnieniami do swoich początków. W rozmowie z Martą Manowską rolniczka wspomniała, że wielokrotnie sugerowano, że ją i jej partnera dzieli za duża różnica wieku. Małgosia jest kilka lat starsza od Pawła. Od zakończenia programu minęło już sześć lat i jak widać, relacja pary ma się lepiej niż kiedykolwiek. Rolniczka przyznała, że wiek Pawła jest wręcz zaletą. To on na co dzień napędza ją do działania. - Pawełek jest siłą napędową do rozwoju. Ja to najchętniej przeszłabym już na emeryturę, leżała i pachniała - przyznała w odcinku specjalnym "Rolnika". Jak się jednak okazuje, do "leżenia" jeszcze daleko. Małgosia wyjawiła, że w pracy na gospodarstwie dojeniem krów zajmuje się głównie sama. Jedna z internautek zapytała, czy mąż pomaga rolniczce w codziennych obowiązkach i czy nie jest jej za ciężko. Ukochana Pawła zdecydowała się na obszerną odpowiedź. Wyjaśniła, jaki jest podział obowiązków w jej małżeństwie. "To, że doję krowy w 95 procentach sama, nie oznacza, że Paweł w tym czasie śpi. Pawcio wstaje o piątej, około pół godziny przede mną, wieczorem jest podobnie" - zaczęła rolniczka. Małgosia podkreśliła, że dzięki jasno sprecyzowanym zadaniom, znajduje też czas na inne zajęcia.
Oprócz dojenia mamy bardzo dużo pracy. Ogarnianie odchodów, pojenie cielaków, karmienie młodzieży, szykowanie paszowozu, paszy (pomaga nam tato). Czy jest mi ciężko? Nie zastanawiam się nad tym. Około godziny 7:20 jestem w domu rano, wieczorem 18.30 i cieszę się, że mam czas na inne zajęcia. Chłopaki kończą pracę około 8:30 rano. To wszystko dzięki temu, że mamy tryb zadaniowy - napisała rolniczka.
Małgosia i Paweł z programu "Rolnik szuka żony" niedawno po raz kolejny zachwycili wyjątkowo udanymi stylizacjami weselnymi. Rolniczka wcisnęła się w mini sukienkę, w której odsłoniła ramiona i nogi, a Paweł wybrał marynarkę w kolorze ciemniej zieleni z klapą zapinaną na dwa rzędy guzików. Rolniczka jakiś czas temu przeszła na dietę i z dumą prezentowała szczupłą sylwetkę. "Ograniczam mięsko, cukier, kawę, znowu ćwiczenia i po brzusiu widać" - pisała wcześniej na InstaStories. Zdjęcia pary znajdziecie tutaj.