Małgosia i Paweł są parą z czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony". Rolniczka już od pierwszych chwil była zauroczona Pawłem i szybko przekonała się, że to właśnie z nim chce spróbować zbudować relację. Dziś para tworzy szczęśliwe małżeństwo i wychowuje razem dwójkę dzieci: Rysia i Blankę. Małgosia dzięki udziałowi w show TVP1 nie tylko poznała ukochanego, ale także zyskała popularność i rozpoznawalność w sieci. Na Instagramie chętnie pokazuje kadry z codziennego życia i opowiada o codzienności ze swoją rodziną. Niedawno para wybrała się na wesele i rolniczka znowu zrobiła prawdziwą furorę swoją kreacją. Tym razem zdecydowała się na ekstremalnie krótką mini. Zobaczcie, jak para prezentowała się tego wieczoru.
Małgosia Borysewicz z programu "Rolnik szuka żony" jest mistrzynią kreacji na wielkie wyjścia. Już nie raz pisaliśmy o wyjątkowo udanych weselnych stylizacjach rolniczki. Kilka miesięcy temu uczestniczka matrymonialnego show TVP1 przyznała, że przeszła na dietę. Dzięki wprowadzeniu w życie codzienne kilku prostych zasad szybko odzyskała płaski brzuch. "Ograniczam mięsko, cukier, kawę, znowu ćwiczenia i po brzusiu widać" - napisała dumnie na InstaStories i pokazała efekty. Widać, że rolniczka dobrze czuje się w swojej skórze i chętnie wybiera przylegające do ciała fasony osłaniające dekolt i nogi. Tym razem znowu miała okazję zaszaleć. Wcześniej mieliśmy okazję podziwiać ją m.in. w fioletowych cekinach. Paweł i Małgosia zostali zaproszeni na wesele i uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" znowu miała pole do popisu. Tym razem wybrała kusą czarną mini. Małgosia odsłoniła też ramiona. Całość dopełniła złotymi kolczykami i wysokimi szpilkami. Paweł, który zawsze wybiera nieoczywiste kolory marynarek, tym razem zdecydował się na ciemną zieleń z klapą zapinaną na dwa rzędy złotych guzików. Wcześniej postawił m.in. na burgundową marynarkę z weluru. Para jak zawsze prezentowała się zjawiskowo, a zdjęciami z wydarzenia pochwaliła się w sieci.
Małgosia i Paweł byli ostatnio gości świątecznego wydania programu "Rolnik szuka żony". Podczas rozmowy z Martą Manowską rolniczka wróciła wspomnieniami do spotkania z ukochanym. Przyznała, że podczas pierwszej randki Paweł był bardzo zawstydzony i od razu dało się poczuć, że między nimi pojawiła się iskra. Widzowie nie wróżyli im owocnej przyszłości, bo uważali, że dzieli ich zbyt duża różnica wieku. Małgosia jest od swojego partnera starsza o kilka lat. Jak się okazuje, dla rolniczki nigdy nie stanowiło to żadnej przeszkody, wręcz przeciwnie. - Pawełek jest siłą napędową do rozwoju. Ja to najchętniej przeszłabym już na emeryturę, leżała i pachniała - podkreśliła Małgosia.