"Rolnicy. Podlasie" to program, który zdobył serca wielu widzów. Fani telewizji Fokus TV uwielbiają oglądać rolnicze show. Opisuje ono codzienność i poczynania bohaterów, którzy na co dzień pracują na gospodarstwie rolnym. Wśród najpopularniejszych uczestników można wyróżnić Andrzeja i Gienka z Plutycz. Panowie tworzą nietuzinkowy duet. Obecnie działają również w mediach społecznościowych, a na platformie Youtube ich kanał jest obserwowany przez ponad 100 tysięcy użytkowników. Rozpoznawalność zdobyli również pozostali bohaterowie programu. Ostatnio w show doszło do zabawnej wymiany zdań między Wiesią i Jurkiem.
Wiesia i Jurek to małżeństwo z Ciełuszek. Zajmuje się profesjonalną hodowlą koni. Ostatnio para postanowiła zrobić sieczkę dla zwierząt. Pomocną dłoń wyciągnął Maciek. W trakcie ciężkiej pracy nie zabrakło tematu miłości. Gość wyznał, że nie ma partnerki. - O babach nie ma co gadać, z babami trzeba się spotykać - śmiał się razem z Jurkiem. Głos zabrała również Wiesia, która przyznała, że żarty ukochanego na temat kobiet już zupełnie jej nie ruszają.
Ja już mówiłam, że pasją mojego męża są konie i kobiety. On lubi konie i kobiety. Ja już przyzwyczajona przez 42 lata do tego. Wcale nie jestem zazdrosna. (...) Raz lepiej, raz gorzej, czasem się kłócimy, czasem się śmiejemy
- stwierdziła Wiesia w programie "Rolnicy. Podlasie". Nie był to jednak koniec. Maciek powiedział, że musiał poprzytulać się do "wszystkich klaczy", mając na myśli zwierzęta. Jurek zdobył się na niewybredny żart. Spojrzał na żonę i spytał się ze śmiechem, czy "do tej też". Na co Maciek odpowiedział, że Wiesia jest już zajęta. Myślicie, że uda mu się znaleźć partnerkę z takim nastawieniem? Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
W ostatnim czasie dużo się dzieje w życiu Andrzeja. Niedawno rolnik wygadał się na temat miłości. Zainspirowały go do tego krowa i byk. Zwierzęta zrobiły dziurę w ścianie obory, chcąc przedostać się do siebie. Dla Andrzeja był to czas na refleksje. - U ludzi jest podobnie tak jak u zwierząt. Jak chce się kogoś poznać, to mężczyzna potrafi tysiące kilometrów przejechać za tą drugą połówką. Bo ja coś o tym wiem, u mnie też taka sytuacja jest. Tak samo byk. Poczuł, że coś mu może wyjść z tego i wyłamał ścianę - wyznał. Czy to oznacza, że w końcu trafił na prawdziwą miłość? ZOBACZ TEŻ: "Rolnicy. Podlasie". Justyna pojechała na urlop. Wróciła z kontuzją. "Teraz to ja dopiero odpocznę"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!