Co słychać u zwycięzców ósmej edycji "Love Island"? Laura i Armin w rozmowie z fanami wyjawili, od kiedy są oficjalnie w związku. Jak się okazuje, kiedy opuszczali willę, jeszcze nie określali siebie w ten sposób, ale już wtedy wiedzieli, że poza kamerami chcą stworzyć prawdziwą relację. Miłość kwitnie i wygląda na to, że widzowie doskonale wiedzieli, którą spośród par na wyspie połączyło prawdziwe uczucie.
Widzowie "Love Island" początkowo nie ufali Arminowi, ale szybko przekonali się, że jego relacja z Laurą jest szczera. Zwycięzcy ósmej edycji show są aktywni na Instagramie i chętnie rozmawiają z fanami. Na jednym z ostatnich live'ów potwierdzili, że od 27 listopada są już oficjalnie razem. To może zaskoczyć widzów show, którzy byli przekonani, że Laura i Armin byli już parą, opuszczając program. Jak się okazuje, Armin chciał zaczekać z tak poważną deklaracją. - My z Laurą zostaliśmy oficjalnie parą, bo tak naprawdę nie byliśmy jeszcze parą, jak wychodziliśmy z programu. Byliśmy tylko parą z "Love Island", ale nie byliśmy w związku. Nie pytałem się Laury, czy chce być ze mną, chciałem to zostawić na potem, żeby zobaczyć jak nam będzie po programie się żyło - wyznał Armin. Laura wyjawiła, jak wyglądał dzień, w którym oficjalnie weszła w związek z Arminem. Jak się okazuje, uczestnik "Love Island" miał nietypowy warunek rozpoczęcia relacji.
W ogóle się nie spodziewałam tego. Czekał specjalnie do 27. dnia, bo wiedział, że jest to moja szczęśliwa liczba. (...) wybrał bardzo nietypowy sposób, by spytać się o to, czy chcemy być razem — przygotował umowę, w której napisał, jak ma wyglądać nasz związek - wyjawiła Laura.
Laura z "Love Island" chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami o relacji z Arminem na Instagramie. W jednym z ostatnich wpisów podkreśliła, że oboje bardzo dbają o łączące ich uczucie. "Staramy się i pracujemy nad tym, by ta magia między nami została i nawet na chwilę nie uciekała. Tworzenie życia z drugą osobą to kręta droga, lustro, które pokazuje ci twoje największe lęki, ale też sprawia, że zaczynasz kochać siebie bardziej, chociaż wydawało się to już nie do osiągnięcia, a jednak życie zaskakuje nas cały czas" - napisała.