"Rolnik szuka żony" to jedno z najpopularniejszych show randkowych w Polsce, które od lat podbija serca widzów. Fani śledzą w nim losy rolników i rolniczek, którzy poszukują swojej drugiej połówki. Grzegorz i Dorota poznali się w piątej edycji programu, emitowanej jeszcze w 2018 roku. Choć wydawało się, że idealnie do siebie pasują, niedługo po zakończeniu emisji sezonu poinformowali o swoim rozstaniu. Co dziś u nich słychać?
Dorota Lassak z "Rolnika" nie jest dziś zbyt aktywna w mediach społecznościowych. Jej status związku na Facebooku wskazuje jednak, że wciąż szuka drugiej połówki. Ostatnie zdjęcie wrzuciła tam w 2019 roku. Grzegorz Toczyłowski z kolei raz po raz wrzuca nowe ujęcia na Instagram. Uczestnik nie zmienił się od czasu wzięcia udziału w "Rolniku". Pod jego kadrami wciąż pojawiają się komentarze widzek, którym wpadł w oko podczas emisji matrymonialnego show. Jego zdjęcia znajdziecie w naszej galerii u góry strony.
Grzegorz przekazał wiadomość o rozstaniu z Dorotą w lutym 2019 roku, kiedy gościł w "Pytaniu na śniadanie". Uczestnik opowiedział o swoich przemyśleniach na temat związków na odległość. Przypomnijmy, że Grześka i Dorotę dzieliły setki kilometrów, co mogło zaważyć na ich decyzji. Rolnik mieszkał bowiem na co dzień w Augustowie, a wybranka jego serca w Bieszczadach. Mimo że mężczyzna nie wyznał wprost, że Dorota nie chciała wyrazić zgody na przeprowadzkę, to jego słowa właśnie na to wskazywały. - Dzieliło nas dokładnie 650 km. Ona w Bieszczadach, a ja w Augustowie. Odległość nie była jednak jedynym problemem. Ja mówiłem nawet w wizytówce, że dziewczyny muszą być świadome, że czeka je przeprowadzka do mnie. Powiedziałem o tym szczerze, bo chciałem, żeby one o tym wiedziały - wyznał gorzko Grzegorz. O przyczynie rozstania pary wypowiedziała się jakiś czas temu Marta Manowska. - Ciężko jest to komentować, bo tak naprawdę trzeba by znać uczucia Grzesia i Doroty. Ja bardziej znam jego uczucia, z racji tego, że więcej rozmawialiśmy w programie - przyznała Plotkowi.