"Ślub od pierwszego wejrzenia" niezmiennie cieszy się popularnością. Obecnie na antenie TVN emitowana jest już dziewiąta edycja matrymonialnego show. Jedną z par, które postanowiły oddać swój los w ręce ekspertek, są Kinga i Marcin. Między małżonkami od początku nie układało się najlepiej. Pan młody już podczas wesela dał do zrozumienia, że żona nie podoba mu się wizualnie. Z każdym kolejnym odcinkiem było jednak coraz gorzej. Widzowie mają już dość pary.
U Kingi i Marcina wszystko po staremu. Na początku siódmego odcinka, który przedpremierowo pojawił się na Playerze, mogło się wydawać, że małżonkowie znaleźli nić porozumienia. Uczestniczka stwierdziła nawet, że w razie rozłąki tęskniłaby za mężem. Sielanka nie potrwała jednak długo. Kinga i Marcin pokłócili się bowiem o wizytę u siostry mężczyzny. Jego żona w pewnym momencie zagroziła mu wyjazdem.
Bo ja wrócę do Gdańska i będzie święty spokój - powiedziała.
Uczestniczka była zaskoczona odpowiedzią męża. - Jestem za - zripostował Marcin. Podczas wyboru restauracji doszło do kolejnej eskalacji konfliktu. Małżonkowie kontynuowali kłótnię, a szanse na udany wieczór przepadły. Mężczyzna stwierdził, że powinni dać sobie czas na przemyślenie sytuacji. - Mnie to przerosło - stwierdził. Po słowach męża Kinga postanowiła wrócić do siebie.
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zgodnie twierdzą, że małżeństwo Kingi i Marcina nie ma szans na przetrwanie. Uznali, że oboje są bardzo problematyczni. Twierdzą, iż uczestnik od początku był negatywnie nastawiony, natomiast kobiecie zarzucają toksyczne zachowanie. "Jak wcześniej myślałam, że to Marcin jest dziwny, tak teraz uważam, że oboje są dziwni. Ta para została tak dobrana specjalnie. Dwie absolutnie niepasujące do siebie osoby. Tylko dla oglądalności i by było o czym mówić, bo przecież nie może być 'nudno' i bardzo kolorowo", "Kinga jest mega roszczeniowa, ale Marcin powinien jej powiedzieć wprost, o co mu chodzi, co mu nie pasuje, a on nic nie powiedział. Aż by się chciało nim potrząsnąć", "Według mnie Kinga i Marcin to skończona historia. Wszyscy zarzucają Kindze toksyczność, ale dla mnie to Marcin jest dziwny. Był uprzedzony do Kingi od samego początku, a teraz szuka sposobu, jak to zakończyć tak, by wyszło, że to ona jest winna. Nie potrafi w związki, bo tkwi w nim egoista" - komentowali na oficjalnym facebookowym profilu programu.