Waldemar jest jednym z uczestników jubileuszowego sezonu programu "Rolnik szuka żony". Spośród siedmiu kandydatek wybrał trzy, które zaprosił do swojego gospodarstwa pod Pakością w Kujawsko-Pomorskiem. Kto będzie starał się o jego względy w programie? Ewa z Wyrzyska, Dorota ze Szczecina i Anna z Pobiedzisk. W ostatnim odcinku matrymonialnego show TVP1 panie przybyły na gospodarstwo rolnika. Waldemar przygotował się na tę wizytę i wybrał się do kwiaciarni po powitalne bukiety. Uwagę widzów od razu zwrócił pewien szczegół dotyczący tego zakupu. Cena trzech pokaźnych bukietów była zaskakująco niska.
41-letni Waldemar zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony" w poszukiwaniu miłości życia. - Najbardziej doskwiera mi to, że nie mam partnerki, nie mam tej drugiej połówki, która by mnie wsparła i pomogła w gospodarstwie - podkreślił w jednym z odcinków programu. Jedną z jego kandydatek jest Anna z Pobiedzisk. Kobieta ma 39 lat i samotnie wychowuje 13-letnią córkę. W programie podkreśliła, że wcześniej nie miała szczęścia w miłości i szuka uczciwego i wiernego mężczyzny. Czy to Anna okaże się "tą jedyną"? O tym przekonamy się zapewne w nadchodzących odcinkach show.
Jak na razie podekscytowana uczestniczka przybyła na gospodarstwo. - Jadę do Waldemara. Na razie traktuje to jako po prostu fajną zabawę, a co z tego wyjdzie, czas pokaże - podkreśliła Anna przed spotkaniem z rolnikiem. Waldemar postarał się, aby miło przywitać kandydatkę i czekał na nią z pięknym bukietem kwiatów. Jak się okazało, w miejscowej kwiaciarni wszystkie trzy bukiety kupił za zaledwie 75 złotych. Ta informacja nie pozostała niezauważona przez widzów. Od razu zwrócono uwagę zabieg produkcji. Nie da się ukryć, że taka kwota za trzy spore bukiety kwiatów to wyjątkowa okazja. "Cudowna ta kwiaciarnia. Pani miała idealne trzy bukiety i to w takiej cenie? No kraj mlekiem i miodem płynący", "75 zł za trzy bukiety, nasz kraj taki piękny", "Bukiety tanie przed wyborami" - czytamy w komentarzach na Instagramie.
Ewa i Anna rywalizują w programie "Rolnik szuka żony" o serce Waldemara. To ta pierwsze z kandydatek jest ewidentną faworytką rolnika. Sytuację od razu wyczuła Anna i powiedziała kilka słów na temat swojej konkurentki. Niestety zapomniała, że nadal ma włączony mikrofon i widzowie usłyszeli jej niewybredne komentarze. "Nasza Britney Spears. Akcja, akcja, uwaga. (...) Mamy Oscara, mamy Oscara. Ale kieca... Na wieś? Musi się pokazać" - skomentowała. Więcej przeczytasz tutaj.