Za nami pierwszy odcinek jubileuszowego sezonu programu "Rolnik szuka żony". Marta Manowska po raz kolejny odwiedziła gospodarstwa uczestników i wręczyła im listy. "Jadę zawieźć im trochę nadziei i ciepła zamkniętego w tych kopertach" - zapowiedziała. Wśród zakwalifikowanej do programu piątki uczestników znalazł się 29-letni Artur, który wraz z rodzicami i dziadkami uprawia ponad stuhektarowe gospodarstwo na Mazowszu. Uczestnik teoretycznie nie miał łatwego zadania, bo z prawie 150 zgłoszeń mógł wybrać tylko kilka kandydatek, które pojawią się w kolejnym etapie programu. Jak się jednak okazało, nie miał większego problemu z odrzucaniem kandydatek. Niektóre kryteria bardzo nie spodobały się widzom show.
Marta Manowska na początku programu odwiedziła Artura i co dla nikogo nie było zaskoczeniem, miała dla niego wór pełen listów. Uczestnik zgłosił się do programu, bo szuka tej jedynej. "Mam już te 29 lat i chcę już się ustatkować" - przyznał w rozmowie z prowadzącą. Artur podkreślił, że w poprzednich relacjach brakowało wyrozumiałości. "Wszystkie dziewczyny, z którymi się spotykałem, miały zawsze problem albo że na czas nie przyjechałem, albo że się nie odzywam w ciągu dnia. A mi ciężko jest odezwać się w ciągu dnia, bo skoro jestem operatorem maszyn, to naprawdę muszę się skupić na tym, co robię, żeby nie wyrządzić żadnej krzywdy i aby nic nikomu się nie stało. Szukam dziewczyny, która będzie tego świadoma, czym się zajmuję, jak u mnie to wygląda" - podkreślił.
Kiedy doszło do etapu otwierania listów, Artur bez skrupułów odrzucał kandydatki. Jedna z nich, 32-latka, została odrzucona ze względu na wiek. Kolejna trafiła na kupkę "nie", bo miała dwójkę dzieci. Widzowie nie zostawili na uczestniku suchej nitki.
Wyjątkowo wyśrubowane kryteria selekcji Artura od razu zwróciły uwagę widzów. Na oficjalnym profilu programu "Rolnik szuka żony" na Instagramie posypały się słowa krytyki. "Ego jak stąd do Księżyca. Będzie wesoło, ale widać, że przyszedł tylko się wylansować", "Ten chłopak wysoko mierzy i bardzo duże ma mniemanie o sobie. Powodzenia, dziewczyny", "Tutaj jest parcie na szkło". Dla innych udział Artura w programie jest wręcz podejrzany. "Dziwię się, że taki ogarnięty i przystojny gościu szuka miłości w telewizji" - czytamy w komentarzach. Jak sądzicie, które kandydatki ostatecznie wybrał Artur?