Znany na całym świecie format "The Real Housewives" doczekał się swojej edycji w kraju nad Wisłą. Pierwszy odcinek "The Real Housewives. Żony Warszawy" został wyemitowany w Polsacie 6 września o godz. 20.05. Według zapowiedzi producentów, show ma pokazać "prawdziwe życia bajecznie bogatych warszawianek". Sprawdziliśmy, jakie emocje panują w mediach społecznościowych stacji po wyemitowaniu pierwszego odcinka programu.
Dużo widzów twierdzi, że program jest po prostu irytujący. Odbiorcy wskazują, że uczestniczki są między sobą za mało wspierające. "Jakieś wszystkie toksyczne. Żony Hollywood się wspierały, a tutaj jad", "Ten program zniknie szybciej, niż się pojawił. Same fałszywe i przemądrzałe baby", "Mówię sobie, pooglądam i zobaczę, co to jest i nie dałam rady do końca obejrzeć, większej żenady to dawno nie widziałam" - czytamy we wpisach na Instagramie Polsatu. Jeden z widzów wpadł zaś pomysł, aby połączyć format z... "Chłopakami do wzięcia". "Może połączyć z "Chłopakami do wzięcia", to będzie ubaw", Kolejne dna i wodorosty. Tego nie da się oglądać, wszystko wydaje się wyreżyserowane" - nie przebierają w słowach odbiorcy. Dla równowagi szukaliśmy bardziej pozytywnych komentarzy, lecz tych jest tyle, co kot napłakał. "Spoko w sumie ten program" - napisał jeden widz.
Joanna Krupa - była uczestniczka "The Real Housewives of Miami" - wyznała jakiś czas temu Plotkowi, że nie jest przekonana o sukcesie formatu w naszym kraju. "Ciężko mi powiedzieć, bo nie wiem, na jakim poziomie to będzie program i czy ludzie będą tutaj takie dramy lubić. Zobaczymy. Czas pokaże, jak będzie emisja" - powiedziała nam. Przy okazji rozmowy z dziennikarzem Plotka Bartoszem Pańczykiem wyznała, że jej odsłona show mijała się z prawdą. Uczestniczki amerykańskiej edycji pokazywały w programie nie swój majątek, byle tylko być w telewizji. Reżyserowanie programu było na porządku dziennym. "W mojej edycji producenci lubili często rozkręcać akcję. Często też kobiety udawały, że tam jakiś mają sukces albo że to ich dom, a to nie był ich dom czy auta wypożyczały. (...) To nie było takie szczere reality show. Jest to manipulacja" - powiedziała Plotkowi Joanna Krupa.