Program matrymonialny "Chłopaki do wzięcia" cały czas cieszy się sporym zainteresowaniem wśród widzów Polsatu. Jego bohaterami są mężczyźni po przejściach, mieszkający na wsi lub w małych miasteczkach. Format pomaga im w odnalezieniu upragnionej miłości. Kochowie to jedni z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów programu. W ich życiu nieźle namieszała ukochana Stefana, która niemal od razu stanęła na wojennej ścieżce z jego siostrą. Obie panie nie szczędziły sobie uszczypliwości w sieci. Czyżby finał tej sprawy zakończył się w sądzie?
Fani programu z zaciętym tchem śledzili perypetie Aldony i Stefana. Zakochani szybko się zaręczyli. Sielankę przerwał jednak narastający konflikt między ukochaną a siostrą. Karina często umieszczała w mediach społecznościowych informacje na temat tego, co robiła jej przyszła bratowa. Ta nie pozostawała jej dłużna.
W pewnym momencie w sieci pojawiły się nawet informację o ciąży Aldony. Czas zweryfikował jednak te doniesienia. Okazało się, że nie była to prawda. Dlatego mężczyzna postanowił rozstać się w narzeczoną. Taki obrót spraw najprawdopodobniej uszczęśliwił Karinę. Rodzeństwo nie ukrywa, że obecnie dobrze się dogadują, a ich relację wyglądają prawie jak dawniej.
Karina i Stefan prężnie działają w mediach społecznościowych. Ostatnio zamieścili filmik, w którym opowiedzieli o tym, co się u nich dzieje. Stefan potwierdził, że nie jest już z Aldoną. Wyznał, że od rozstania widział się z nią jeszcze kilka razy, ale nie widzi szansy na kontynuowanie relacji.
Z kolei Karina dodała, że niedoszła bratowa nieustannie do niej wydzwania i zasypuje ją wiadomościami. "Jak ona przekroczy pewną granicę, spotkamy się w sądzie" - zagroziła. Wydaje się, że Stefan w pełni rozumie zachowanie siostry. W opublikowanym nagraniu wyraźnie podkreślił, że zamierza ją wspierać w każdej decyzji. Więcej zdjęć rodzeństwa znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.