Stefan Koch zyskał popularność dzięki udziałowi w programie "Chłopaki do wzięcia". Uczestnik występował wraz ze swoją siostrą, Kariną. Relacja między rodzeństwem zaczęła się psuć, gdy mężczyzna poznał Aldonę. Para szybko się w sobie zakochała. Miłości towarzyszył konflikt między siostrą a ukochaną Stefana. Niedawno dobiegł końca. Panie się jednak nie pogodziły. Wszystko za sprawą rzekomego zerwania Aldony i Stefana. Jakiś czas temu fani śledzili całą sprawę, która zakończyła się głośną aferą.
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się informacje o rozstaniu Aldony i Stefana. Była to szokująca informacja, ponieważ dawni narzeczeni planowali ślub. Według niektórych doniesień, spodziewali się także dziecka. Po jakimś czasie Stefan zaczął się zastanawiać, czy jego narzeczona nie udaje ciąży. Od jakiegoś czasu miał wątpliwości. Przyznał również, że już nic do niej nie czuje. "Prawda jest taka, że ja tej osoby nie kocham. Nie chcę się rozchodzić z tą osobą w żadnej złości i nie będę nic na nią źle mówił, bo to nie ma sensu" - wyznał na TikToku.
Po kilku miesiącach od rzekomego zerwania w sieci zawrzało. Jeden z fanów dotarł do pewnego zdjęcia, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Przedstawiało Aldonę i Stefana. Wszystko wskazywało na to, że świetnie bawią się w swoim towarzystwie. Fani zaczęli się zastanawiać, czy wcześniejsze zerwanie nie było jedynie grą aktorską, aby zebrać więcej fanów w sieci. Uznali, że oboje stworzyli domniemaną aferę, chcąc zwiększyć zasięgi. Internauci czekają na wyjaśnienia. Więcej zdjęć Aldony i Stefana znajdziecie w galerii na górze strony.
Nie da się ukryć, że rzekome rozstanie Stefana i Aldony sprawiło najwięcej radości Karinie. Kobieta nie przepadała za dziewczyną brata. Choć wielokrotnie starała się z nią dogadać, wszelkie próby kończyły się porażką. Karina twierdziła, że Aldona wielokrotnie próbowała ją ośmieszyć na TikToku. Tuż po tym, jak zerwanie stało się jawne, Karina opublikowała zabawny filmik. Pokazała na nim, że jest niezwykle zadowolona z decyzji brata. Co jeśli okaże się, że rozstanie nie było prawdziwe? Póki co, żadna ze stron nie zabrała głosu. ZOBACZ TEŻ: "Chłopaki do wzięcia". Stefan oświadczył się Aldonie. Scena trafiła do programu. "Niech inne żałują"