Relacja Sandry Dorsz i Mateusza Świerczyńskiego w programie "Love Island" rozwijała się w zawrotnym tempie. Uczestnicy poznali się tuż przed finałem, ale zapewniali, że są sobą zauroczeni i będą kontynuować związek także po zakończeniu show. Sandra zdecydowała się nawet na miłosne wyznanie w programie. Wyglądało na to, że wszystko układa się dobrze. W sieci publikowali wspólne zdjęcia z imprez i zdawałoby się, że ich związek kwitnie. Na początku lipca fani zauważyli, że z profili w mediach społecznościowych uczestników zniknęły wszystkie wspólne kadry i od razu padło podejrzenie na to, że para zdecydowała się na rozstanie. Do tej pory żadne z nich oficjalnie nie odniosło się do tych pogłosek. Teraz Sandra wyjawia, dlaczego ich związek się rozpadł.
Sandra Dorsz w rozmowie z serwisem pomponik.pl właśnie potwierdziła rozstanie z Mateuszem. "Coś kiedyś się kończy, coś kiedyś się zaczyna. Aktualnie nie jesteśmy już parą z Matim" - wyznała. Uczestniczka reality show zdradziła też powód rozstania. Jak się okazuje, po czasie stwierdzili, że zbytnio się od siebie różnią. "Dwa różne światy. Tak totalnie dwa różne światy i po prostu no, wydaje mi się, że tego pogodzić się nie dało, a bezsensu też długofalowo się męczyć, skoro można być dobrymi znajomymi i tak też jest ok" - wyjawiła Sandra. Modelka powiedziała, że mimo rozstania pozostała z Mateuszem w przyjacielskich relacjach. "Wszystko między nami jest w porządku. Jesteśmy dobrymi znajomymi i tak jak już wcześniej wspominałam, w tym programie nawiązują się przyjaźnie do końca życia i tak myślę, że tym razem też tak będzie" - dodała. Zdjęcia byłych partnerów znajdziecie w galerii na górze strony.
Sandra i Mateusz to już kolejna para z ostatniej edycji "Love Island", które zdecydowała się na rozstanie. Program skończył się niecałe trzy miesiące temu i trzeba to przyznać, czas szybko zweryfikował związki. Agata i Hubert, Jagoda i Wojtek, a także Adam i Marta także nie są już razem.
W przypadku tej ostatniej pary widzowie z pewnością nie byli zaskoczeni, bo nie wróżyli im długiego związku. "Nie jestem już z Adamem. Nie zakochał się i nie winię go za to. Sama tak miałam w poprzednich związkach i całkowicie rozumiem. Nie da się kogoś zmusić do miłości. Życzę mu jak najlepiej" - wyznała po rozstaniu Marta. Co ciekawe, Adam już spotyka się z nową dziewczyną.