Marta i Maciej byli jedną z najbardziej kontrowersyjnych par z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". On - gwiazdor disco polo, ona - samotna matka po przejściach. Początki były obiecujące, ale ich małżeństwo szybko przerodziło się w farsę. Maciej na każdym kroku dawał do zrozumienia partnerce, że nie jest dla niego atrakcyjna. Ona cały czas czuła się odrzucona i atakowana przez męża. W finale nie obyło się bez prania brudów. Po programie uczestnik szybko ułożył sobie życie z inną kobietą. Wybranką Macieja jest Patrycja, która przed programem dała mu kosza. Jak się okazuje, to właśnie z tego powodu odrzucony Maciej postanowił przystąpić do eksperymentu. Po wystąpieniu mężczyzny w programie kobieta stwierdziła, że sama się oszukiwała i jednak jest nim zainteresowana. Jak się okazuje, Marta i Maciej nadal nie mają rozwodu. Uczestniczka ślubnego eksperymentu zdradziła to podczas rozmowy z fanami na Instagramie.
Marta Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zorganizowała ostatnio "Q&A" na Instagramie. Uczestniczka eksperymentu zdradziła, że nadal nie jest rozwiedziona z Maciejem. To zdziwiło fanów, bo finał programu już dawno za nimi, a uczestnik już zdążył sobie ułożyć życie z inną kobietą.
Za miesiąc mam poznać termin rozprawy dopiero - wyznała Podbioł.
Marta była pierwszą uczestniczką polskiej edycji show, która na antenie pojawiła się z synem, dwuipółletnim wówczas Rysiem. Udział chłopca w eksperymencie wywoływał spore kontrowersje i komentowano, że może to źle wpłynąć na psychikę dziecka. Przed przystąpieniem do programu uczestniczka zapytała o zgodę biologicznego ojca Rysia. "Powiedział, że jeśli mi na tym zależy, to też wyraża zgodę. Ma zaufanie, że wiem, co jest dla Rysia dobre. Nie sprawiał mi żadnych problemów" - podkreśliła w rozmowie z serwisem dziendobrytvn.pl. W rozmowie z fanami na Instagramie Marta wyznała, że już w czwartym miesiącu ciąży została sama, bo właśnie wtedy rozstała się z partnerem. "Musiałam wprowadzić się do rodziców, żeby dać radę" - podkreśliła. Dociekliwi fani zapytali ją, dlaczego nigdy nie porusza tematu ojca dziecka. Zdradziła, że tata Rysia ma z nim regularny kontakt.
Jest poprawny kontakt, sympatyczny, ale zajęło mi to sporo lat pracy nad swoimi emocjami, żeby tak było. Spotykają się raz w tygodniu i częściej, jak ojciec chce. Nigdy nie odmawiam kontaktu, chyba że syn jest chory - podkreśliła Marta.
Ostatnio syn Marty, Rysio, pojawił się na Instagramie mamy z okazji Dnia Dziecka. "Wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka. Każdy z nas jest trochę dzieckiem" - napisała Marta. Na ujęciu pokazała Ryszarda jedzącego lody. W przeszłości wielokrotnie podkreślała, jak ważny jest kontakt syna z jego ojcem. "Dla mnie jako dla mamy jest to bardzo ważne, żeby jak najwięcej czasu mogli spędzać razem. Mimo tego, że z byłym partnerem nie jestem, jest on bardzo potrzebny mojemu synowi" - podkreśliła swego czasu na Instagramie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Reporter TVN24 pyta o konstytucję, a posłanka PiS... Nie do wiary, co odpowiedziała
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Miała być "10 lat młodsza w 10 dni". Efekt metamorfozy zadziwił nawet prowadzącą
Magiczny azyl Szcześniaka. Artysta pokazał, jak wygląda jego domek na wsi. To tu urządza prywatki
Natalia Szroeder już tak nie wygląda. Wokalistka zaskoczyła fanów. "Ostre cięcie"
Opozda usłyszała wyrok. Jej adwokat zabrał głos. "Czuje się osobą pokrzywdzoną, a nie odwrotnie"
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"