Program matrymonialny "Ślub od pierwszego wejrzenia" od lat cieszy się sporym zainteresowaniem wśród widzów. Format polega na pomocy w odnalezieniu drugiej połówki. Eksperci dobierają odpowiednio uczestników i łączą ich w pary. Ci poznają się dopiero na ślubnym kobiercu. W trzecim odcinku siódmego sezonu doszło do nieprzyjemnego incydentu. Ten widok rozdziera serce w piersiach.
W trzecim odcinku siódmej serii "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie mieli okazję poznać kolejną parę uczestników. Tym razem był to 28-letni Adam. Mężczyzna mieszkał z mamą, jego ojciec zmarł, gdy ten miał zaledwie pięć lat. Eksperci dopasowali go do 27-letniej Patrycji. Kobieta podobnie, jak jej wybranek zamieszkiwała z matką. Poza tym mogła liczyć na wsparcie siostry. Obie pomagały przy wyborze sukni ślubnej. Adam z doborem garnituru musiał poradzić sobie sam.
Widzowie zwrócili uwagę na jedną słuszną kwestię. Adam większość czasu spędzał samotnie. Nawet podczas ceremonii ślubnej ze strony Adama zjawiło się zaledwie trzech gości, w tym mama i świadek. Ten widok zaniepokoił babcię jego nowej partnerki. Zaciekawiona zapytała jego mamy o przyczynę tak małej liczby gości. Speszona kobieta odparła jedynie, że znajomi Adama mieli problem z wzięciem urlopu w pracy. Ta sytuacja nie umknęła czujnym oczom widzów.
Fani programu ruszyli do komentowania i w mediach społecznościowych wyrazili swoje żale. "Szkoda mi tego chłopaka", "Bardzo przykre. Z rodziną to wiadomo, jak bywa, ale gdzie przyjaciele?!" - pisali na profilu. Należy jednak pamiętać o tym, że miejsce ślubu było oddalone od rodzimej miejscowości Adama o kilkaset kilometrów. Ponadto, daty ceremonii często ujawniane są dopiero w trakcie trwania nagrań, co może tworzyć pewne komplikacje.
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już na samym początku małżeństwa Patrycji i Adama nie dawali im szansy na przetrwanie i wróżyli rychły koniec relacji. Jak się okazało, mieli nosa i ich przypuszczenia się potwierdziły. Co prawda, w finałowym odcinku zadeklarowali, że chcą kontynuować związek, jednak kilka tygodni od zakończenia nagrań para przekazała, że podjęła decyzję o rozwodzie. Co dziś u nich słychać? Patrycja nie znalazła miłości w programie, ale zyskała przyjaźń. Zakolegowała się z Agnieszką. Kobiety ostatnio przypieczętowały swoją relację wspólnym tatuażem. Z kolei Adam stara się optymistycznie patrzeć w przyszłość. Aktywnie działa w mediach społecznościowych i często wchodzi w interakcję z fanami.