Nie jest tajemnicą, że Karina i Aldona nie pałają do siebie sympatią. Partnerka Stefana twierdzi, że szwagierka próbuje rozbić jej związek. Ostatnie dni zapowiadały przełom w tej sprawie. Bohaterki "Chłopaków do wzięcia" zorganizowały razem live, który był transmitowanych na ich kanałach na TikToku. Niestety, w trakcie transmisji zdążyły się poróżnić.
Pretensje do Kariny ma przede wszystkim Aldona. Ciężarna dziewczyna Stefana zarzuca kobiecie, że nie reagowała w odpowiedni sposób na hejterskie komentarze rzucane w jej stronę. Internauci mieli obrażać Aldonę, na co Karina reagowała jedynie rozbawieniem.
Niby byłyśmy pogodzone. Zrobiłam z Kariną live'a na moim koncie i było wszystko w porządku. A potem Karina zaprosiła mnie do siebie na okienko na live'a i był straszny hejt na mnie. Ona nie reagowała. Wręcz się śmiała z tego, że ludzie mnie obrażają. Było jej to na rękę. Sama powiedziała, że skoro ma gify, to niech mnie hejtują, jej to nie przeszkadza. Ludzie mnie obrażali, a ona się śmiała z tego. Strasznie perfidnie mnie potraktowała - tłumaczy Aldona w rozmowie z portalem Telemagazyn.
Aldona ma siostrze swojego ukochanego sporo do zarzucenia. Przede wszystkim twierdzi, że Karina chce rozbić jej związek, ponadto utrudnia parze kontakty z rodzicami Stefana (Karina mieszka w domu z rodzicami) i obraża szwagierkę w sieci.
Karina bardzo mnie oczernia w internecie. To nie jest tak, jak ona pisze. Stefan tam przychodzi do rodziców, ponieważ w tym domu mieszkają też jego rodzice. Po prostu przeszkadza jej to, że jestem ze Stefanem. Ona chce byśmy się rozstali. Obraża mnie cały czas, wymyśla różne posty - mówi Aldona w rozmowie z Telemagazynem.
Myślicie, że Aldona i Karina w końcu dojdą do porozumienia?