Amello z programu "40 kontra 20" postanowiła zaskoczyć 44-letniego Toma romantyczną randką w willi. To ryzykowne zagranie, bo kiedy gorące spotkanie w jacuzzi zaplanowała Amira, dostała od Toma kosza i musiała obejść się smakiem. Czy tym razem Tom był bardziej łaskawy i Amello się powiodło? W końcu 44-latek narzekał, że uczestniczka jest bierna. Możecie się zdziwić, co jej zaproponował.
Amello jest w programie "40 kontra 20" główną konkurentką Amiry w walce o serce 44-letniego Toma. Uczestniczka w jednym z ostatnich odcinków postanowiła zagrać va banque i zaprosiła Toma na randkę, którą przygotowała w jego łazience. Na mężczyznę czekała gorącą kąpiel z pianą, a wokół wanny uczestniczka rozsypała płatki czerwonych róż. Wyszło bardzo romantycznie, ale co na to Tom?
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Reakcja 44-latka z "40 kontra 20" była natychmiastowa. Kiedy zobaczył zapalone świecie i ozdobioną różami wannę, poczuł się wyraźnie osaczony i nie do końca wiedział, jak ma się zachować.
Nie lubię, jak kobieta na samym początku stara się porozdawać karty i pokazać mi: dobra pójdziemy tu, zrobisz to, zrobisz tamto, będzie tak. Nie, nie lubię tego po prostu. Nie potrafię - wyznał przed kamerami Tom.
Tom ukrył się w garderobie, aby szybko przemyśleć, jak sprytnie wywinąć się z niezręcznej sytuacji. Zasugerował Amello, aby najpierw usiedli na łóżku i porozmawiali, a kąpiel poczeka. Kiedy para usiadła naprzeciwko siebie, Tom zasugerował przełożenie randki, co wyraźnie nie spodobało się podekscytowanej Amello. Uczestniczka jasno wyznała, że chciała go zaprosić na randkę dzisiaj, a jutro ta propozycja nie będzie już aktualna.
Może tę randkę przełożyć na jutro? - zapytał Tom?
Nie. Jutro nie chcę randki z tobą, weź kogoś innego - odpowiedziała stanowczo Amello.
Tom z "40 kontra 20" przed kamerami wyznał, że poczuł się bardzo niekomfortowo. Dokładnie tak, jakby był zabawką Amello, którą ona może dowolnie dyrygować.
Tak poczułem się jakby Amello mnie wzięła, zabrała i powiedziała: dobra to idziemy teraz do wanny, potem do łóżka i ja ci powiem, co mamy robić. To zrobisz tak, to zrobisz tak. Bo ja tak mówię, bo ja tak chcę - stwierdził Tom.
Tom powiedział Amello, że musi przemyśleć i przetrawić jej wcześniejszą wypowiedź. Kobieta stwierdziła, że gdy będzie go chciała mieć, to tak się stanie. Tom wyznał, że z ust skromnej Amello brzmi to bardzo poważnie i był zaskoczony. Uczestniczka podkreśliła, że nie zamierza ani się z kimkolwiek nim dzielić, ani zaciekle rywalizować o jego względy.
Ja zawsze potrzebuję mężczyzny dla mnie, a nie, że muszę go dzielić z kimś, walczyć. Nie walczę. Nie walczyłam w życiu i tego nie zrobię - podkreśliła Amello.
Poirytowana zachowaniem Toma Amello wyraźnie podkreśliła, że drugiego zaproszenia na randkę nie będzie i to teraz on musi wyjść z inicjatywą.
Ja czekam, aż on pokaże, że ma jaja, a nie ja - powiedziała dosadnie Amello.
Kobieta po krótkiej wymianie zdań opuściła pokój Toma. 44-latek w rozmowie przed kamerami wyznał, że to może bardzo popsuć ich relacje.
Myślę, że ona mogła to odebrać jako policzek i poczuć się najzwyczajniej w świecie źle jako kobieta - wyznał Tom.
Co myślicie o tej sytuacji?
Zobacz też: Książę Harry najadł się magicznych grzybków w domu Courteney Cox. Odurzony miał poważny problem w toalecie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!