• Link został skopiowany

"Sanatorium miłości". Fani zawiedzeni wybranymi seniorami. Asia odpiera zarzuty: Nie PESEL nadaje tożsamość

Piąta edycja "Sanatorium miłości" spotkała się z falą krytyki. Widzom nie przypadli do gustu nowi uczestnicy, którzy według fanów programu mają niewiele wspólnego z typowymi, polskimi seniorami. Jedna z uczestniczek postanowiła odnieść się do zarzutów internautów.
'Sanatorium miłości'. Asia
Fot. Instagram /sanatorium_milosci_tvp

"Sanatorium miłości" to popularne reality show, w którym bierze udział dwunastu seniorów i seniorek. Sześć kobiet i sześciu mężczyzn zgłosiło się do programu, by odnaleźć prawdziwą miłość. Mimo że format jest uwielbiany przez widzów, piąty sezon spotkał się z falą krytyki. W sieci pojawiło się sporo komentarzy od niezadowolonych internautów, którzy są rozczarowani doborem uczestników. Teraz do sprawy postanowiła odnieść się jedna z emerytek, Asia Dyrkacz.

Zobacz wideo Trzecia edycja "Sanatorium miłości" została uznana za jedną z najbardziej kontrowersyjnych

"Sanatorium miłości". Asia Dyrkacz odpowiada internautom na krytykę

"Sanatorium miłości" zadebiutowało wraz z początkiem Nowego Roku. Widzowie mieli okazję bliżej poznać nowych uczestników i uczestniczki. Tym razem randkowy turnus odbywa się w zupełnie nowej lokalizacji, Busku-Zdroju. Okazuje się, że fani nie są zadowoleni z seniorów biorących udział w piątej odsłonie show. Wielu internautów podkreśla, że nowi kuracjusze nie wyglądają, ani nie prowadzą podobnego życia, co przeciętni emeryci.

Czy w Polsce są tylko bogaci emeryci, mieszkający w Warszawie lub za granicą? Nie ma przeciętnych emerytów w całej Polsce, ludzi o różnych poglądach, wyglądzie, finansach? Każda pani chodzi w szpilkach, wyjściowych kreacjach? Chciałoby się pooglądać różnych ludzi, dlaczego nie ma pani np. ze wsi czy małego miasteczka, ten program tak się zaczynał, teraz to już schemat.
Zgadzam się. Najfajniejsze były dwie pierwsze edycje. (...) Wszystkie przeżycia były prawdziwe. Nie mówię, że ta edycja jest zła, ale zwykły emeryt również zasługuje na miłość i przygodę życia - czytamy na Facebooku.

Do zarzutów internautów postanowiła odnieść się uczestniczka piątej edycji, Asia Dyrkacz. Seniorka zamieściła obszerny wpis na jednej z grup na Facebooku, zrzeszającej sympatyków programu "Sanatorium miłości".

Jestem uczestniczką tej edycji i chciałabym napisać parę słów odnośnie siebie i Anity Nowickiej mojej przyjaciółki, którą poznałam w tym programie. Mam 65 lat i mam nadzieję, że obydwie będziemy inspiracją dla innych kobiet. Współczesny przekaz często pokazuje seniorów jako osoby niedołężne, słabo wykształcone, biedne i samotne. Stereotypizacja starości prowadzi do utrwalenia przestarzałych wizerunków i sprowadzania roli seniorów do babci i dziadka - zaczęła Dyrkacz.

Seniorka postanowiła nawiązać do innych pań biorących udział w programie. Podkreśliła, że każda z kuracjuszek stara się być aktywna i chętnie realizuje swoje pasje i marzenia.

Ocena ludzi według wieku jest myląca, bo nie pesel nadaje tożsamość człowiekowi. Seniorzy, to ludzie, którzy mają różne upodobania, statusy materialne, wykształcenie i sposoby spędzania wolnego czasu. Można powiedzieć, że jedyne co ich łączy to stałe źródło dochodu, jakim jest emerytura. Wszystkie panie, które występują w piątej edycji, kontynuują swoje zawody, biznesy, pasje. Emerytura nie polega na posiadaniu wolnego czasu, ale na realizacji odłożonych na półkę marzeń - podkreśliła Dyrkacz w dalszej części obszernego wpisu na Facebooku.

Emerytka chciała tym samym dać do zrozumienia, że nie wszyscy seniorzy są tacy sami. Zgadzacie się z treścią wpisu Asi Dyrkacz?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: