"Młodość na zamówienie" to program emitowany w stacji TVN7, w którym uczestnicy przechodzą metamorfozy. Dzięki nim wyglądają nawet o kilkanaście lat młodziej. W finale jesiennego sezonu zobaczymy przemianę 42-letniej Izy, mamy i specjalistki od marketingu, pracującej w jednym z warszawskich wydawnictw. Sama przed metamorfozą oceniała siebie na 50 lat, chociaż czuła się na 30.
Uczestniczka w natłoku codziennych spraw nie miała czasu na to, aby o siebie zadbać. Jej największymi kompleksami były zbyt masywna szyja i słabo zarysowany podbródek. Oprócz tego cera 42-latki stała się wiotka, a na twarzy pojawiły się zmarszczki.
Pracuję z influencerami, współpracuję ze studentami i zwracają się do mnie "proszę pani". To jest dla mnie tak bolesne, bo ja się czuję duchem bliżej nich - przyznała uczestniczka.
Maciej Panek, specjalista od medycyny estetycznej, bez użycia skalpela odbudował uczestniczce całą linię podbródka i żuchwy. Zabieg odmienił ją nie do poznania! Lekarz zastosował autorskie metody liftingu nićmi oraz zabieg profilowania żuchwy, które całkowicie zmienił dolny owal twarzy uczestniczki.
Efekt metamorfozy oceniły jej przyjaciółki:
Zaniemówiłam, a to mi się nie zdarza.
Wygląda jak gwiazda filmowa. Rewelacja - zachwycały się.
Sama uczestniczka oceniła swoją przemianę jako "mistrzostwo świata". Uznała, że wygląda 12 lat młodziej. Więcej zdjęć z metamorfozy zobaczycie w galerii na górze strony.
Finałowy odcinek programu "Młodość na zamówienie" zobaczymy już w piątek 30 grudnia o godzinie 18.30 na TVN7.