Aleksandra Stręk i Adrian "Armando" Wdowiak byli bohaterami czwartej edycji programu "Love Island. Wyspa miłości.". Pobyt na wyspie okazał się dla nich szczęśliwy, bo odnaleźli tam miłość i umiarkowaną popularność. Niestety, jak to bywa ze szczęściem, bywa ulotne. Okazuje się, że związek Aleksandry i Armando to już przeszłość.
Na profilu Aleksandry Stręk na Instagramie pojawiło się oświadczenie, z którego wynika, że jej związek z Armando się zakończył. Celebrytka podkreśliła, że próbowali ratować tę relację.
Wypowiem się na ten temat tylko raz. Z racji tego, że wiem, ile osób nam kibicowało, czuję się zobowiązana, aby poinformować was o naszym rozstaniu. Podjęliśmy wiele prób, aby ratować ten związek. Przychodzi jednak moment, w którym nic więcej nie da się zrobić. Proszę o wyrozumiałość i brak pytań "dlaczego" - napisała Aleksandra Stręk na Instagramie.
Bohaterka "Love Island. Wyspa miłości" dodała, że nie przywykła w ten sposób informować o swoich prywatnych sprawach, ale robi to z szacunku dla osób, które ją wspierają.
Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że informuję o moich prywatnych sprawach, ale wolę napisać to zbiorowo, z wdzięczności za czas, w którym nas wspieraliście - podkreśliła Aleksandra Stręk.
Jak dotąd Armando nie opublikował żadnego oświadczenia w mediach społecznościowych. Na jednym z ostatnich filmików możemy go jednak zobaczyć, jak przechadza się po świątecznym jarmarku z posępną miną. Myślicie, że to naprawdę już koniec?