W programie "Nasz nowy dom" Katarzyna Dowbor wraz z ekipą remontową odwiedza najbardziej potrzebujące rodziny, by wyremontować ich domy czy mieszkania. Niejednokrotnie owe wizyty wiążą się ze wzruszającymi, ale też trudnymi historiami bohaterów formatu. Tym razem przełamano nico schemat. W dwóch świątecznych odcinkach ekipa polsatowskiego programu odwiedziła już rodziny, którym wcześniej pomogła. Pierwszy z odcinków został wyemitowany 11 grudnia.
Katarzyna Dowbor nie kryła, że cieszy się, że będzie mogła odwiedzić rodziny, których życie zmieniło się na lepsze właśnie dzięki programowi.
Bardzo lubię Boże Narodzenie i jak co roku nie mogę się doczekać spotkania z naszymi rodzinami. Dla mnie to bardzo ważny czas, kiedy możemy spokojnie porozmawiać, mieć bardziej osobisty kontakt, lepiej się poznać, przecież święta to nie tylko biesiadowanie i prezenty, to przede wszystkim rozmowy i bycie razem - powiedziała gospodyni formatu.
W pierwszym świątecznym odcinku "Naszego nowego domu" produkcja wróciła do bohaterów z takich miejscowości jak: Dębowce, Urzejowice, Trzek, Piaseczno. Co tam zastali? Okazuje się, że rodziny, których domy zostały wyremontowane, są bardzo zadowolone z metamorfozy czterech kątów.
W nowym domu czujemy się rewelacyjnie. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy mieli tak piękny dom. To będą nasze pierwsze święta w nowym domu. Dziewczynki śpią w swoich łóżeczkach. Ja niedługo podejmuję pracę - mówiła pani Kasia z miejscowości Dębowce.
Na tym jednak nie koniec. Po tym, jak bohaterowie programu ugościli Katarzynę Dowbor i resztę polsatowskiej ekipy u siebie w domu, przeniesiono nagrania do Wielkopolski, do zabytkowych pałacu i folwarku. Pojawił się też Mikołaj. W tym roku, tak jak i w ubiegłym, wcieli się w niego kierownik budowy Przemek Oślak.
Zdjęcia ze świątecznego odcinka znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Kolejny świąteczny odcinek "Naszego nowego domu" będzie miał swoją premierę w telewizji Polsat 18 grudnia o godz.17:40.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!