Wielkimi krokami zbliża się finał szóstej edycji "Hotelu Paradise". Dla widzów, którzy śledzili show od początku, jednymi z faworytów byli Grzegorz i Magda. Para na chwilę zniknęła z programu, producenci zdecydowali się jednak na przywrócenie uczestników. Uczucie nastolatki do przystojnego bruneta wyraźnie osłabło.
Duży wpływ na obecny kształt relacji Grzegorza i Magdy miały słowa Dawida i Marka. Uczestnicy uknuli plan i starali się przekonać nastolatkę do zerwania z dotychczasowym partnerem. Wyznali, że Grzesiek nie był wobec niej lojalny, kiedy ta po raz pierwszy opuściła rajski hotel. 18-latka wzięła sobie słowa mężczyzn do serca. Od tej pamiętnej rozmowy stopniowo stwarzała dystans wobec partnera, momentami jej zachowanie było wręcz przesadne, na co zwrócili uwagę widzowie. W komentarzach na instagramowym profilu programu nie zostawili na nastolatce suchej nitki. Mają dość jej zachowania i szczerze współczują Grzegorzowi.
Mnie przeraża to, jak ludzie są podatni na wpływy innych ludzi. Paranoja tak wierzyć w słowa kumpla i odpychać chłopaka, do którego się kleiła, jakby to on zrobił coś złego. To już przesada.
Jej zachowanie jest tak przykre, on do niej coś mówi, a ona udaje, że nie słyszy, albo odpowiada półsłówkami.
Ale czego się spodziewać po Magdzie? Jak tak, do Adama się kleiła, potem do Marka, potem do Grześka a on to pociągnął... Żadna normalna, zakochana kobieta nie będzie chciała nawet się kłaść na jakimś innym...
Jak myślicie, Magda i Grzegorz pokonają kryzys?