"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler zafundowała właścicielce lokalu metamorfozę. Wyszła zupełnie odmieniona

W jednym z odcinków "Kuchennych rewolucji" zmiany zaszły nie tylko w restauracji. Właścicielka lokalu otrzymała od Magdy Gessler miłą niespodziankę.

Właścicielka restauracji "Bistro pod Przykrywką" przez ogrom pracy miała problem ze znalezieniem czasu dla siebie. Z pomocą przyszła Magda Gessler i wysłała ją na prawdziwą metamorfozę. Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" była wzruszona taką niespodzianką.

Zobacz wideo "Syrenka Magda" Gessler wypoczywa na jachcie. "Arielka ma konkurencje!"

"Kuchenne rewolucje". Metamorfoza właścicielki lokalu

Agnieszka i Marek od sześciu lat starali się zdobyć więcej klientów. Ich wysiłki szły jednak na marne, dlatego postanowili poprosić o pomoc Magdę Gessler. W Szczecinie na restauratorkę czekało nie lada wyzwanie. Po tym, jak przybyła na miejsce, okazało się, że właściciele muszą nie tylko rozwiązać problemy finansowe.

Małżeństwo miało sporo kwestii do przepracowania, co odbijało się na ich życiu prywatnym. Natłok obowiązków spowodował, że całkowicie zapomnieli o sobie. Gessler zauważyła, że Agnieszka była wykończona i nie mogło przejść wobec tego obojętnie.

Jesteś kłębkiem nerwów i masz już po prostu dość - powiedziała Gessler.

W związku z tym sprawiła właścicielce prezent w postaci wizyty w salonie piękności. Agnieszka była zaskoczona tym pomysłem, a po wszystkim nie ukrywała, iż jest bardzo szczęśliwa, że w końcu miała chwilę tylko dla siebie.

Nie pamiętam, jak to jest, gdy ktoś się mną zajmuje - wyznała Agnieszka.

Uczestniczka kulinarnego show przeszła ogromną metamorfozę. Profesjonalna ekipa zadbała o świetną stylizację, nową fryzurę i makijaż. Gdy bliscy zobaczyli odmienioną Agnieszkę, nie kryli zachwytu.

Niestety po kilku tygodniach, gdy Magda Gessler wróciła do Szczecina, okazało się, że Agnieszka znów o sobie zapomniała. Restauratorka stwierdziła, że pomimo tego, iż zafundowała jej metamorfozę, ona znowu wygląda na przemęczoną. Właścicielka zarzuciła jej niezrozumienie, co mocno zirytowało Gessler.

Więcej o: