Za nami pierwsze odcinki ósmego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Edycja różni się od poprzednich montażem - produkcja zdecydowała się wyciąć wszelkie materiały związane z jednym z ekspertów, który po zakończeniu zdjęć do programu ujawnił się ze swoimi mizoginistycznymi poglądami. Choć fani programu nie opiewają w zachwycie nad nowymi odcinkami - nazywając je wprost "flakami z olejem" - zdołali odnaleźć momenty przykuwające uwagę. Jednym z nich była rozmowa 37-letniego Patryka z ojcem.
Patryk ma 37 lat i mieszka z rodzicami w Słubicach. Pracuje w Niemczech jako operator wózka widłowego. Do niedawna miał żonę, u której mieszkał, jednak po dwóch latach złożyła papiery rozwodowe. Ojciec Patryka liczy, że nowa partnerka spowoduje wyprowadzkę 37-letniego syna z domu. Fani show zwrócili uwagę na scenę, w której widzimy, jak uczestnik jedzie z rodzicami windą.
Ja pierwszy wysiadam - oznajmił Patryk.
Na co odpowiedział jego ojciec:
Całe szczęście.
Riposta uczestnika była krótka:
Ja też się cieszę.
Ojciec natomiast nie dał za wygraną:
Ja się cieszę, że ty się wyprowadzisz w końcu - oznajmił synowi.
W komentarzach na Facebooku "Ślubu" czytamy opinie widzów:
Najlepsze było zdanie taty Patryka: "W końcu się wyprowadzisz".
Najlepszy tekst taty.
Haha, tata mu nieźle dopiekł.
Co ciekawe, cięte riposty taty nie robią już na uczestniku wrażenia. Jak wyznał, stresujące sytuacje woli czasem przemilczeć. Jego postawa względem nowej żony może budzić lekki niepokój.
W takiej sytuacji nie czuję takiej potrzeby, żeby rozmawiać, bo jeszcze bardziej będę się nakręcać i stresować. A tak można unikać tematu i będzie wszystko ok. Nie muszę gadać godzinami albo pójść się wyżalić. Wolę to w sobie trzymać.
Co myślicie o tekstach taty do Patryka?