Tamara Gonzalez Perea kilka lat temu usunęła się w cień i nie pojawiała zbytnio w mediach. Niedawno jednak powróciła na ekrany i zjawiła się w programie TVP1 "Sprawa dla reportera". Wystąpiła w roli soul coacha i bawiła się w "leczenie dźwiękiem". Jej teorie miały znamiona szkodliwości, o czym opowiedziała w rozmowie z Plotkiem psycholożka Magdalena Chorzewska. Na Tamarę spadła krytyka, a ona sama odczuwa konsekwencje swoich działań. Jak dowiedział się Plotek, producenci "Fort Boyard" usunęli ją z materiałów promujących nową edycję.
Gonzalez Perea związana była z programem emitowanym na platformie Viaplay od pierwszego sezonu. W roli współprowadzącej zjawiła się także w drugiej edycji, która jest nagrana, jednak jeszcze nie miała premiery. Ustalanie formy promocji zbiegło się w czasie z działaniami byłej blogerki w "Sprawie dla reportera". Producenci programu podjęli kroki:
Tamara została wywalona ze wszystkich plakatów i billboardów itp. dotyczących drugiej edycji "Fort Boyard". Była brana pod uwagę, jednak po długich dyskusjach w związku z aferą z nią została podjęta decyzja, że jednak nie będzie jej w materiałach promocyjnych - zdradził nasz informator.
Ograniczono także pokazywanie jej osoby w teaserach i trailerach. Nie usunięto jej jednak z odcinków, gdyż pełni ona dość ważną rolę w programie, gdzie wciela się w postać Mędrczyni, która na Wieży zadawała uczestnikom pytania.