Losy serialowej Lilki zostały przerwane w poprzednim sezonie "M jak miłość". Żona Mostowiaka podjęła decyzję o wyjeździe do Australii, skąd wróciła w towarzystwie kochanka. Wiele wskazuje na to, że dziewczyna będzie próbowała walczyć o względy Mateusza. Sprawy jednak mocno się skomplikują.
Monika Mielnicka już wcześniej zdradziła, że scenarzyści zamierzają rozbudować jej postać. W sierpniu pokazywała zdjęcia scenariusza i obiecywała, że widzowie mogą przygotowywać się na spore zamieszania w fabule serialu. Oliwy do ognia dolała instagramowa relacja aktorki. 22-latka pojawiła się na planie w towarzystwie dziecka.
Dzisiaj gram z takim malutkim, zdolnym aktorem. Urodzony aktor - czytamy.
Widzimy, że nagrania pochodzą z knajpy prowadzonej przez Kingę Zduńską. Czyżby twórcy "M jak miłość" szykowali dla widzów prawdziwą rewolucję? Dziecko urodzone przez serialową Lilkę sporo namieszałoby w relacjach bohaterów.
Kulisy najnowszych odcinków "M jak miłość" odsłonili już częściowo Krystian Domagała i Alicja Ostolska. Widzowie już wcześniej podejrzewali, że pomiędzy serialowym Mateusz a Alą rodzi się uczucie. Ostatecznie aktorzy potwierdzili te plotki na Instagramie. Mateusz Mostowiak w końcu wróci do Grabiny po wyczerpującym rejsie z Indii do Afryki. Młodzieniec nie będzie chciał dać kolejnej szansy niewiernej żonie, a jego uwagę zwróci Ala. Co jednak z dzieckiem, które towarzyszyło Mielnickiej podczas nagrań nowych odcinków? Czy malec wcieli się w rolę jej pociechy? Odpowiedź dostaniemy zapewne w najnowszych odcinkach telenoweli.