"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita o zarobkach na Instagramie. Zdradziła swoją stawkę

Anita Szydłowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaproponowała obserwatorom na Instagramie zabawę w "prawdę i fałsz". Uczestniczka szczerze opowiedziała o zarobkach i wykorzystywaniu niedoświadczonych twórców przez "pseudomenagerów".

Bądź na bieżąco. Więcej aktualnych informacji znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.

Anita i Adrian Szydłowscy to jedna z najbardziej rozpoznawalnych par z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W ich przypadku eksperci spisali się na medal, bo w marcu małżonkowie świętowali już czwartą rocznicę ślubu. Para "z eksperymentu" ma już dwójkę dzieci - trzyletniego syna Jerzego i młodszą o rok Blankę. Kobieta dzięki programowi zyskała nie tylko szczęśliwą rodzinę, ale także popularność w sieci, która pozwala jej wykorzystywać zasięgi na Instagramie w kwestiach zarobkowych. Ostatnio zaproponowała obserwatorom zabawę w "prawdę i fałsz" i zdradziła, jak naprawdę wygląda praca influencerki.

Zobacz wideo Iga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomina ślub z Karolem. "Pieprz***na burza"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita o pracy na Instagramie. Zdradziła zwyczajową stawkę

Temat zarobków w mediach społecznościowych to delikatna kwestia, której przeważnie nikt nie chce poruszać. Anita Szydłowska zdecydowała inaczej i bez problemu opowiedziała swoim obserwatorom, na jakie stawki mogą liczyć osoby zarabiające jako influencerzy.

Wyznała, że cena jednego postu zależna jest przede wszystkim od ilości obserwujących i podała podstawowy przelicznik (minimalna cena jednego postu to ilość obserwujących x 0.01). Z prostej kalkulacji wynika, że uczestniczka ślubnego eksperymentu może liczyć na startową stawkę około trzech tysięcy złotych. Oczywiście, jak sama zdradziła, kwestia ustalenia konkretnej kwoty jest dużo bardziej złożona i zależy od wielu czynników związanych z konkretną kampanią.

Influencerka opowiedziała też o reklamodawcach, którzy wykorzystują osoby zaczynające pracę w mediach społecznościowych. Wspomniała, że sama na początku dostawała bardzo niekorzystne stawki i propozycje od nieuczciwych "pseudomenagerów" działających niezgodnie z prawem. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przestrzegła też wszystkie osoby, które chcą spróbować swoich sił w tej branży. 

Trzeba bardzo uważać, bo w sieci nie brakuje osób, które chcą kogoś wykorzystać, a przez małą wiedzę takie osoby się na to godzą - napisała na swoim profilu.

Fani docenili staranność, z jaką tancerka przygotowuje każdą sesję. Młoda mama wyznała, że zamiłowanie do pięknych kadrów związane jest z jej fotograficzną pasją. Sama pracowała także przy produkcji sesji zdjęciowych, więc bardzo dobrze orientuje się we wszystkich tajnikach tej profesji. 

Dziękuję, miło to słyszeć, bo naprawdę się staram. Każdy post ma być jak opowieść, pełen pięknych i naturalnych zdjęć. Przed każdymi planuję dokładnie, gdzie mają się odbyć, jakie mają być stylizacje, jaki klimat chcemy uzyskać - skomentowała komplement. 

Jak wam się podobają sesje z aranżacjami uczestniczki "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?

'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Anita o pracy na Instagramie. Zdradziła zwyczajową stawkę
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Anita o pracy na Instagramie. Zdradziła zwyczajową stawkę fot. instagram.com
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Anita o pracy na Instagramie. Zdradziła zwyczajową stawkę
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Anita o pracy na Instagramie. Zdradziła zwyczajową stawkę fot. instagram.com
 
 

Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.

Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Karol udawał, że wyrzuca psa z balkonu. Rozwścieczył fanów. Głos zabrała Laura

Więcej o: