Więcej na temat uczestników "Hotelu Paradise" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Basia Pędlowska do finału trzeciej edycji "Hotelu Paradise" doszła z Krystianem. Para darzyła się szczerym uczuciem, jednak ich związek rozpadł się dwa tygodnie po powrocie do Polski. Nieoczekiwanie w życiu pięknej blondynki pojawił się Krzysztof. Barber znajomość z Pędlowską zaczynał od przyjaźni na planie randkowego show, a po jej rozstaniu z Ferrettim postanowił wprowadzić relację na inny poziom. Z powodzeniem! Para w zeszłym roku zaręczyła się i wszystko wskazywało na szczęśliwe zakończenie. Niestety, kilka tygodni temu Basia przyznała, że narzeczony porzucił ją.
Rozstanie Pędlowska ogłosiła w dramatycznej relacji na Instagramie. Finalistka trzeciej edycji randkowego show wyglądała na bardzo zranioną. Do sytuacji już kilkukrotnie odniósł się Świst. Zdaniem byłego narzeczonego, Basia nie potrafi poradzić sobie z rozstaniem i ma problemy emocjonalne. Przyznał również, że to on podjął decyzję o zakończeniu związku. Teraz ponownie zabrał głos.
Ludzie rozstają się po wielu latach. Rozwody. Rozpadają się rodziny, cierpią na tym dzieci i najbliższe osoby. Nie każdy ma też odwagę, aby odejść i później tworzą się straszne historie - czytamy na Instagramie.
Decyzję Krzysztofa rozumieją internauci. Zdaniem komentujących, Świst wycofał się w odpowiednim momencie, jeszcze przed ślubem i pojawieniem się potomstwa. Mają rację?