Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W piątkowym wydaniu "Pytania na Śniadanie" Aleksandra Grysz poprowadziła kącik show-biznesowy. Dziennikarka postanowiła poruszyć temat związku Jennifer Lopez i Bena Afflecka oraz kwestię, która od jakiegoś czasu jest jednym z głównych tematów tabloidów.
Prowadząca zauważyła, że w mediach pojawiły się sugestie, jakoby zajście w ciążę mogło okazać się nie lada wyzwaniem dla 52-letniej Jennifer Lopez. Zdaniem dziennikarki, świeżo upieczona narzeczona Bena Afflecka z tego powodu będzie chciała wynająć "surygatkę".
Mówi się, że oni planują dziecko, ale Jennifer ze względu na swój wiek, no i też to, że ta jej kariera cały czas się rozwija, a jest to bardzo popularne teraz w Stanach Zjednoczonych, rozgląda się za surygatką - mówiła Aleksandra Grysz.
Wpadkę prowadzącej wyłapała Izabella Krzan, która natychmiast postanowiła zainterweniować. Poprawiła koleżankę i wyjaśniła, że kobieta, świadcząca usługę, o której mówiła Aleksandra Grysz, to "surogatka".
Surogatką - poprawiła prowadzącą Izabella Krzan.
Po tej uwadze dziennikarka zaczęła dywagować i myślała, że przez przypadek pomyliła nazwę zwierzęcia, jakim miałaby być "surygatka" z kobietą, która na zlecenie nosi ciążę innej pary. Izabella Krzan ponownie poprawiła Aleksandrę Grysz i wyjaśniła, że to z kolei jest "surykatka".
A surygatka to zwierzę - zastanawiała się Aleksandra Grysz.
Przypominamy, że dziennikarka od 2019 roku była prezenterką TVP Olsztyn, następnie dołączyła do formatów w ramach "Pytani na Śniadanie" oraz "Polsce od kuchni" na TVP Kobieta. Od niedawna oficjalnie zasiada na kanapie śniadaniówki w roli prowadzącej.