Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.
Aneta i Robert, którzy zostali dobrani przez ekspertów w emitowanej jesienią 2021 roku szóstej edycji matrymonialnego show, bardzo szybko stali się ulubieńcami widzów. W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" błyskawicznie znaleźli wspólny język, a historia ich miłości rozczuliła dziesiątki fanów. Mimo że sezon z ich udziałem już dawno się zakończył, dalsze losy Anety i Roberta można z powodzeniem śledzić na Instagramie. Mimo że uczestniczka programu jest bardzo aktywna w tym medium społecznościowym, zdarzały jej się kryzysy związane z popularnością.
Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl przyznała szczerze, że nie lubi bycia znaną, a rozpoznawalność zaczęła jej ciążyć. Przyznała, że gdyby mogła cofnąć się w czasie i wziąć udział w eksperymencie bez kamer, to zdecydowałaby się na to bez wahania.
Żałuję, że już nie chodzimy w maseczkach i to nie względu na COVID-19, tylko dlatego, że mnie zakrywały, mimo że czasem i maseczka nic nie dała. Ale czułam się bardziej incognito, jak wychodziłam. Teraz jest już ciężej. Jak tylko podjadę gdzieś samochodem, to ludzie podchodzą. Wolałabym nie być popularna. Nie lubię tego słowa. Nie jestem popularna. Wolałabym nie być trochę bardziej znana - mówi Aneta.
Ze spektakularną liczbą 185 tys. obserwujących żona Roberta ma też jedno z największych instagramowych kont wśród wszystkich uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Aneta odcina kupony od popularności, a na jej profilu często pojawiają się sponsorowane posty. Mimo to traktuje media społecznościowe wyłącznie jako dodatek, a chwilami rozważa, czy w ogóle z nich nie zniknąć. Szczególnie że z tego powodu zdarzały się w domu trudne momenty.
Wcześniej byłam bardziej anty, ale teraz życzliwi ludzie mi podpowiadają, żeby z tego korzystać. Czasem to jest trudne, czasem bardzo trudne, czasem przez Instagram mieliśmy nawet ciche momenty w domu, bo najchętniej bym go usunęła, ale staram się moje emocje trzymać na wodzy w związku z tym całym Instagramem - komentuje w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Jeszcze w trakcie trwania szóstej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Aneta podjęła decyzję o przeprowadzce w rodzinne strony Roberta, gdzie mieszkają wspólnie do dziś. W lutym tego roku na świat przyszedł ich syn Mieszko. W kwietniu uczestnicy programu TVN obchodzili pierwszą rocznicę ślubu, a z tej okazji odwiedzili zamek w Ogrodzieńcu, gdzie się poznali.