Więcej informacji na temat Karoliny Pisarek znajdziesz pod adresem Gazeta.pl
Karolina Pisarek jakiś czas temu podjęła się nowego wyzwania i wzięła udział w muzycznym show "Twoja twarz brzmi znajomo". Mimo że modelka nie miała doświadczenia w śpiewaniu, chciała się przełamać i sprawdzić w nowej roli. Niestety, gwiazda nie spodziewała się z jak dużą falą krytyki będzie musiała się zmierzyć po występach na żywo, kiedy wyszło na jaw, że jej możliwości wokalne nie są na najwyższym poziomie. Najbardziej jednak zabolały ją ostanie słowa Michała Wiśniewskiego, który stanął w jej obronie. Modelka uważa, że wokalista założył maskę i za kulisami show jest zupełnie inny.
Na oficjalnym profilu programu "Twoja twarz brzmi znajomo" na Instagramie pojawiło się nagranie byłego wokalisty zespołu Ich Troje, który namawiał hejterów do spuszczenia z tonu i apelował o zwiększenie szacunku do modelki. Powiedział:
Moim zdaniem powinno być tak, że każdy, kto bardzo nieeleganckie komentarze publikuje pod nagraniami nie tylko tej uczestniczki, ale generalnie, powinien sam po prostu wziąć telefon, najlepiej nagrać siebie w danej piosence, bo to jest przecież nic prostszego i to by go upoważniało do dodania komentarza. To jest program rozrywkowy, więc ja się strasznie cieszę, że tutaj jesteś.
Te słowa jednak bardzo nie spodobały się Karolinie Pisarek, która uważa, że celebryta, gdy tylko kamery zostają wyłączone, zachowuje się zupełnie inaczej.
Ta wypowiedź nie ma nic wspólnego z rzeczywistością! - napisała i dodała hasztag: #fakehero.
W rozmowie z reporterką Jastrząb Post skomentowała nieuczciwe zachowanie jurora:
Kiedy idol z dzieciństwa ma dwie twarze, to jest to. Kiedy przed kamerą wydaje się wszystko piękne, tak kiedy kamera zostaje wyłączona i jesteśmy na backstagu okazuje się, że Michał ma całkiem inną twarz. I to gdzieś tam zabolało.
Dodała też, że jej zdaniem piosenkarz ma dwa oblicza, a o jednym z nich widzowie nie mają nawet pojęcia:
Było różnie. Nie tylko do mnie, ale też do innych bywały różne komentarze. I to jest to - kiedy ktoś ma dwie twarze. To było super, że Michał potrafi się tak zachować przed kamerą i powiedzieć takie miłe rzeczy. Przykro mi się zrobiło, że totalnie tak nie jest, kiedy kamery zostają wyłączone.
Celebrytka jednak nie porozmawiała o tym z Michałem Wiśniewskim:
Kiedy widzisz takie akcje, które są od siebie tak dalekie, to nie chcesz już chyba nawet rozmawiać na ten temat. Ja byłam w szoku, że ktoś potrafi mieć aż tak różne twarze. Nie chcę nikogo obrażać, po prostu zauważyłam, że fajnie być wspieranym, ale nie tylko empatia na pokaz, ale też w normalnym życiu. Nie tylko chodzi o to, aby mieć w tym jakiś interes. Bądźmy ludźmi na co dzień. Uważam, że to, co zrobił, jest bardzo interesowne i w ogóle odbiegało od tego, co jest w rzeczywistości - podkreśliła Karolina Pisarek.
Czy myślicie, że szykuje się kolejny głośny konflikt w polskim show-biznesie?