Więcej na temat programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Julia Gołebiowska swojego przyszłego męża, Tomasza Jochymskiego, poznała na chwilę przed złożeniem przysięgi małżeńskiej w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Niemal od początku było wiadomo, że para ta jest słabo dobrana, jednak kroplą, która przelała czarę goryczy, była burzliwa rozmowa małżonków w towarzystwie eksperta i kamer. Wtedy to uczestnik przyznał, że małżeństwo z Julią miałoby większe szanse powodzenia, gdyby kobieta schudła. Gołębiowska jeszcze tego samego dnia ulotniła się z mieszkania niedawno poślubionego męża. Chociaż praktycznie to ten moment był końcem ich małżeństwa, to formalnie zakończyło się ono dopiero niedawno.
Spekulacje o rozwodzie potwierdziła Julia w rozmowie z portalem cozatydzien.pl. Jak wnosimy po jej ostatnich relacjach na Instagramie, uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie rozpacza po nieudanym małżeństwie. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Gołebiowskiej, do których pozuje w pięknej, zielonej sukience, w dłoni zaś dzierży szampana.
Dzisiaj świętujemy! A jest co (...) Ja już jestem w balowym nastroju i wiem, że dzisiejszy wieczór będzie wyjątkowy - podsumowała Julia.
Dzień przed rozprawą Julia zdążyła obejrzeć odcinek eksperymentu, w którym był pokazany jej ślub z Tomaszem. Ta zbieżność niezwykle rozbawiła przyszłą rozwódkę.
Takie rzeczy w TV na dzień przed rozwodem - śmiała się na Instagramie.
Jak wiemy z odcinka specjalnego "Ślubu od pierwszego wejrzenia", serce byłej żony Jochymskiego jest już zajęte. Miejmy nadzieję, że to właśnie u boku nowego ukochanego urocza blondynka odnajdzie akceptację i stabilizację.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl