Więcej informacji ze świata show-biznesu znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Nie trudno o wpadkę podczas programów emitowanych na żywo, które rządzą się swoimi prawami. Ostatnio przekonał się o tym dziennikarz z wieloletnim stażem, Tomasz Kammel i Izabella Krzan. Podczas czwartkowego odcinka "Pytanie na śniadanie", Kammel nie popisał się zdolnościami matematycznymi. Nie potrafił wykonać prostego obliczenia. - Dwójka wybitnych matematyków - żartował.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Joy Biden prezydentem USA, pingwiny pływają w -60 stopniach, a Słońce krąży wokół Ziemi. Pracownicy TVP bywali w formie
W studio "Pytania na śniadanie" wpadki i pomyłki zdarzają się bardzo często. Para dziennikarzy w czwartek, 27.01 gościła na planie doktor Justynę Jessę, która jest dietetykiem klinicznym. Rozmowa dotyczyła otyłości. Zaproszona ekspertka zauważyła, że każdy może samodzielnie wyliczyć swój wskaźnik masy ciała. Kammel zaproponował, że może zostać "królikiem doświadczalnym". Szybko wziął kalkulator i wówczas zaczęły się prawdziwe schody. Zaproszona dietetyczka wyjaśniła zasady liczenia wskaźnika, jednak proste zadanie matematyczne okazało się za dużym wyzwaniem. Tomasz kalkulator przekazał Izabelli, jednak jej również nie udało się przeprowadzić wyliczeń.
Z matmy jesteśmy dwie nogi, możemy za to dostać antynagrody. Kurczę, myślałem, że to będzie prostsze. Dwójka wybitnych matematyków, Krzan z Kammelem próbowali wyliczyć BMI, przepadli - powiedział dziennikarz.
Gdybyś dał mi kartkę i długopis - próbowała ratować sytuację Izabella.
Co ciekawe Krzan przyznała, że dzień wcześniej bez problemu wyliczyła swój wskaźnik BMI, jednak w studio nie mogła powtórzyć prostego rachunku.
Dziennikarz nie przesadzał, gdy ze śmiechem wyjawił, że matematyka nie jest jego mocną stroną.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!