• Link został skopiowany

Barbara Kurdej-Szatan straciła szansę prowadzenia "Mam talent!". Komentuje przegrany casting: Produkcja miała inną wizję

Barbara Kurdej-Szatan została zaproszona na casting do prowadzenia flagowego programu TVN. Ostatecznie jej podziękowano, a aktorka ujawniła kulisy decyzji twórców "Mam talent!".
Barbara Kurdej-Szatan
KAPiF

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

Duet Prokop i Hołownia zabawiał widzów "Mam talent!" przez dwanaście edycji. Gdy jeden z prowadzących zdecydował, że zajmie się polityką i wystartował w wyborach prezydenckich, produkcja musiała znaleźć następcę. Ostatecznie wybór padł na komika Michała Kempę, który w roli gospodarza "Mam talent!" odnalazł się jak ryba w wodzie. Okazuje się, że droga do znalezienia drugiego prowadzącego nie była łatwa, a twórcy rozważali wiele opcji. Niewiele brakowało, a u boku Marcina Prokopa zobaczylibyśmy Barbarę Kurdej-Szatan.

Barbara Kurdej-Szatan o decyzji twórców "Mam talent!"

Aktorka, która niedawno pożegnała się z rolą w "M jak miłość", udzieliła wywiadu serwisowi Plejada. Opowiedziała, że dostała zaproszona na casting do "Mam talent!", ale ostatecznie jej podziękowano. Kurdej-Szatan nie ma żalu do produkcji. Przyznała, że rozumie, iż stacja miała inny pomysł, a sama chciała rozwijać się raczej jako aktorka, a nie prowadząca programy telewizyjne.

Nie było mi żal. To było tak, że dostałam telefon z prośbą o przyjście, ze wstępną propozycją. Wiadomo, że byłby to nowy projekt, byłoby fajnie, bo to zawsze jest ekscytujące. Ale miałam już wcześniej wewnętrzną potrzebę rozwoju jako aktorki, artystki, aktorki śpiewającej (...). Prowadzenia oczywiście kocham, ale nie było mi aż tak przykro - powiedziała Plejadzie.
Zawsze się ma różne wizje. Produkcja miała jakąś swoją wizję, bardzo chcieli Michała, on świetnie wypadł i już - dodała.

Kurdej-Szatan przyznała też, że nie ma przemyśleń odnośnie do tego, czy sama poradziłaby sobie lepiej w roli prowadzącej "Mam talent!", ponieważ nie miała szansy obejrzeć żadnego odcinka z udziałem Kempy. Aktorka zaznaczyła, że jest zajęta, a w sobotnie wieczory, gdy program trafiał do emisji, zazwyczaj miała spektakle.

Szymon Hołownia ogłosił odejście z "Mam talent!" w grudniu 2019 roku, niedługo po zakończeniu 12. edycji. Z powodu pandemii w 2020 roku program nie był emitowany, a pierwsza edycja z udziałem Michała Kempy ukazywała się jesienią 2021.

Więcej o: