• Link został skopiowany

"Hotel Paradise". Sara zdradziła, czy jest z Przemkiem. Powiedziała też o relacji z Michałem. "Mieliśmy trudne rozmowy"

Wygląda na to, że finałowego rzutu kulą nie spodziewał się nikt - ani widzowie, ani pozostali uczestnicy, ani nawet Sara. Zwyciężczyni czwartej edycji "Hotelu Paradise" zdradziła, jak ta decyzja przełożyła się na kontakt z Michałem i co obecnie łączy ją z Przemkiem.
Sara i Michał z 'Hotelu Paradise'
Player

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

Sara Jezuit i Michał Adamczak głosami pozostałych uczestników "Hotelu Paradise" dostali szansę, aby stanąć na ścieżce lojalności i w finałowym odcinku zawalczyć o wygraną. Niespodziewanie Sara rozbiła kulę na polu z kwotą 90 tys. zł, zgarniając całe pieniądze dla siebie i wprawiając partnera w osłupienie. Zwyciężczyni programu od początku nie ukrywała, że chciała, aby na ścieżce lojalności stanął z nią Przemek. W rozmowie z Plejadą Sara zdradziła, czym kierowała się przy podejmowaniu decyzji. Wyznała też, że oficjalnie nie jest już z Przemkiem, a rzucenie szklaną kulą negatywnie odbiło się na relacji z Michałem.

Zobacz wideo "Hotel Paradise". Inga o toksycznych związkach

"Hotel Paradise". Sara i Przemek komentują finał

"Prawdziwy" partner Sary z programu, Przemek, pożegnał się z "Hotelem Paradise" m.in. przez decyzję Michała. Pojawiły się spekulacje, że Jezuit chciała się odgryźć i dlatego zdecydowała się nie dzielić pieniędzmi. W rozmowie z Plejadą Sara stanowczo zaprzeczyła, aby kierowała się chęcią zemsty.

Nie do końca tak bym to ujęła, bo zemsta to mocne słowo. Raczej nie mszczę się w życiu. To był impuls, chwila. Nie spodziewałam się, że będę na tej planszy stała właśnie ja, byłam pewna, że będą to Łukasz i Nana. Odwracając się z kulą, pomyślałam sobie: "Kurczę, zrobię to, bo nic mi nie zależy tak naprawdę". Oprócz tego, że nazywaliśmy się przyjaciółmi, ale to był bardzo krótki czas - powiedziała.

Teraz trudno powiedzieć, aby Sarę i Michała łączyły przyjacielskie stosunki. Rozżalony mężczyzna po finale stwierdził, że sprzedała się za pieniądze. Zwyciężczyni "Hotelu Paradise" również nie ukrywa, że kontakt z Michałem nie jest najlepszy.

Mieliśmy trudne rozmowy, lepsze, gorsze. Myślę, że nasze kontakty są poprawne, czasami nawet do siebie dzwonimy - wyznała Plejadzie.

W instagramowym live po finale Michał doniósł fanom, że miłość Sary i Przemka skończyła się po powrocie do Polski. Uczestniczka reality show w rozmowie z Plejadą potwierdziła te doniesienia, chociaż, jak przyznała, nie wyklucza, że mogą jeszcze kiedyś wrócić do siebie.

Moja relacja z Przemkiem jest bardzo fajna. Przyjaźnimy się, spotykamy wtedy, kiedy możemy, rozmawiamy bardzo dużo. Oficjalnie nie jesteśmy razem, ale - jak się śmiejemy - życie pokaże - powiedziała serwisowi.

Przemek z kolei w rozmowie z Plejadą potwierdził słowa z finału - czuł się zazdrosny o Sarę. Mimo że cieszy się, że to ona wygrała, było mu żal Michała. Powiedział również, że to, co łączyło go z Jezuit w trakcie trwania programu, było szczere.

Szczerze mówiąc, z tyłu głowy miałem nadzieję, że "zemści się" albo pokaże, jakie było między nami uczucie, bo ono było w stu procentach szczere. W żaden sposób się nie zawiodłem. To prawda, byłem zazdrosny, miałem jakieś tam głupie myśli, a jednak Sara pokazała, że jest osobą słowną, szczerą - wyznał Przemek.

Uczestnik "Hotelu Paradise" dodał, że między nim a Sarą jest "bardzo dobrze", a życie pokaże, czy ponownie narodzi się uczucie. Jak na razie utrzymują ze sobą kontakt tak częsty, jak to możliwe. 

Więcej o: