Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Do finału jubileuszowej edycji "Top Model", który odbył się 24 listopada, zakwalifikowały się Nicole Akonchong, Julia Sobczyńska i Dominika Wysocka. Zdecydowaną faworytką była pierwsza z nich, a fakt, że kontrakt z agencją i czek na 100 tys. zł powędrowały do Dominiki, oburzył dziesiątki fanów programu. Niemal tydzień po finałowym odcinku zwyciężczyni zdecydowała się odnieść do zaistniałej sytuacji wymownym filmikiem na TikToku.
Na tiktokowym koncie Dominiki pojawił się krótki, za to wiele mówiąc filmik.
Kiedy ktoś mówi mi, że nie powinnam wygrać "Top Model" - napisała zwyciężczyni programu.
Na wideo widać natomiast Wysocką robiącą lyp sync do fragmentu piosenki Billy'ego Joela "My Life".
Nie obchodzi mnie już, co mówicie, to moje życie - brzmią słowa utworu.
Komentarz Dominiki mówi sam za siebie, a pod postem, który dostał już ponad 40 tys. polubień, do zwyciężczyni płyną słowa wsparcia. Głos zabrała m.in. przyjaciółka uczestniczki z programu, Weronika Zoń, która napisała krótko, że zwycięstwo było zdecydowanie zasłużone. Niestety, odpowiedź na krytykę nadal nie przekonała wszystkich.
Myślę, że powinna wygrać Nicole - brzmi pierwszy komentarz pod filmikiem Wysockiej.
Pierwszy i zarazem najbardziej lajkowany - ze słowami internauty, który nawet w na profilu Dominiki zdecydował się wesprzeć Nicole, zgodziło się grubo ponad dwa tys. osób.
Wygrana Wysockiej zaskoczyła widzów z kilku powodów. Podczas trwania dziesiątej edycji to Nicole miała na koncie więcej wygranych zadań, dostała więcej pokazów podczas fashion weeku, a na jednym z paneli zaproponowano jej sesję w polskim "Vogue". W finale zdobyła również więcej punktów od jurorów. Chociaż TVN pokazał wyniki głosowania widzów, z których wyraźnie wynika, że to Wysocka dostała więcej procent głosów od widzów, fani "Top Model" ewidentnie nadal nie są przekonani. Najważniejsze, ze Dominika zdaje się mieć do ich słów sporo dystansu.