Więcej o teleturnieju "Milionerzy" przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
W 505. odcinku "Milionerów" mogliśmy poznać Sebastiana z Warszawy, który zdobył 10 tys. złotych i kontynuował grę w następnym wydaniu teleturnieju. Jakie pytanie stanęło mu na drodze do miliona? Pytanie za 250 tys. złotych.
Uczestnik w 506. odcinku "Milionerów" zmierzył się z pytaniem za 250 tys. zł. Brzmiało następująco:
Kto łączy te filmy: "Trzy kolory. Niebieski", "Dowód życia" i "Helikopter w ogniu"
Sebastian początkowo zastanawiał się nad pytaniem i wyborem jednej z czterech odpowiedzi.
Nie oglądałem żadnego z tych filmów, kojarzę jedynie „Trzy kolory". Zadowolę się tymi pieniędzmi, które już mam i zrezygnuję - dodał po chwili zastanowienia.
Hubert Urbański nie odpuszczał:
Masz 125 tysięcy złotych. Świetna wygrana, pytanie, czy mogłaby być jeszcze lepsza. Co byś zaznaczył?
Sebastian odparł, że wybrałby odpowiedź A. - Sławomira Idziaka. Gdyby gracz zaufał intuicji, na jego koncie pojawiłoby się 250 tys. złotych, bo to była właśnie prawidłowa odpowiedź. Uczestnik jednak definitywnie zakończył grę w "Milionerach" i odszedł z 125 tys. złotych.
Na portalu Wykop.pl internauta kryjący się pod pseudonimem Fatalista1988 obliczył, ile czasu zajmują reklamy w "Milionerach". Sporo...
Start pogromu w programie TV to 20:55, a koniec 21:35, czyli w teorii teleturniej trwa 2400 sekund plus przerwa na reklamę. Realny start: 20:59:51, zakładając, że włączyliśmy teleturniej zgodnie z informacją w programie TV, to dostaliśmy już 291 sekund reklam - wyliczył internauta.
A to był dopiero początek. Z zegarkiem w ręku internauta wyliczył, że przerwa reklamowa, która została wyemitowana w trakcie programu "Milionerzy", trwała kolejne 650 sekund. Dodatkowo sprawdził, że program zakończył się wcześniej niż było to planowane, co dało stacji TVN okazję do wyemitowania kolejnych 117 sekund reklam.
Łącznie to 1347 sekund z 2400, czyli 56,1 proc. czasu tego teleturnieju to reklama - podsumował Fatalista1988.