Więcej na temat "Rolnik szuka żony" i innych programów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Już niebawem odbędzie się finał "Rolnik szuka żony". Elżbieta Czabator w ostatnim odcinku randkowego show na TVP pożegnała jednego z kandydatów. Rolniczka szansę dała Markowi, który wpadł jej w oko już na samym początku programu. Ku niezadowoleniu fanów, do domu odesłała Stanisława, u którego boku widzowie wróżyli jej szczęście. Uczestniczka zaskoczyła fanów nową publikacją na Instagramie. Szczęśliwa pozuje obok mężczyzny, który nie jest Markiem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Allo 'Allo!". Jak dzisiaj wyglądają bohaterowie sitcomu? Serialowa Yvette nadal lśni na ściankach. Helga prowadzi biznes
Elżbieta, która nazywana jest "królową truskawek" jako pierwszego odesłała do domu Ryszarda. Swoją decyzję argumentowała tym, że jej zdaniem mężczyźnie zależało na pokazaniu się w telewizji, a nie na budowaniu z nią relacji. Gdy na gospodarstwie został Marek i Stanisław, rolniczka wybrała się na randkę z tym drugim i można była zauważyć, że świetnie się dogadują i mają podobne spojrzenie na życie. Późniejsza decyzja Elżbiety o podziękowaniu Stasiowi spotkała się z niezrozumieniem ze strony widzów. Okazuje się jednak, że uczestniczka nie zerwała całkowicie kontaktów z mężczyzną!
Na InstaStories Elżbiety pojawiło się zdjęcie, na którym uśmiechnięta od ucha do ucha pozuje ze Stanisławem. W opisie doprecyzowała, że jej spotkanie z mężczyzną miało czysto przyjacielski charakter.
To, że kogoś nie wybraliśmy w programie nie znaczy, że nie możemy się przyjaźnić - napisała.
Myślicie, że Elżbieta dokonała właściwego wyboru? Wygląda na to, że oprócz potencjalnej miłości, rolniczka odnalazła w programie również prawdziwą przyjaźń.