Więcej o programach randkowych przeczytasz na Gazeta.pl
Ostatni odcinek "Hotelu Paradise" wiązał się z wieloma emocjami. Program po raz drugi opuściła Wiktoria, co wywołało burzę w internecie. Do dyskusji włączyli się także uczestnicy poprzednich edycji. Na Instagramie pojawiły się znaki, które miały sugerować powrót uczestniczki.
Wiktoria poczuła się zdradzona przez Łukasza. Postanowiła wyjawić, że chłopak od początku knuł i chciał zrobić wszystko, aby program w pierwszej kolejności opuścił Przemek. Po skorzystaniu ze swojego przywileju odjechała. Lektor zwrócił uwagę na trasę kierowcy Wiktorii. Okazuje się, że była ona inna, niż w przypadku pozostałych przegranych.
Wiktoria była równie zaskoczona tym, gdzie zawiózł ją kierowca. Na plaży czekał na nią Miłosz, czyli jej pierwszy partner z programu. Uczestnicy od razu rzucili się sobie w ramiona, a dziewczyna się popłakała. Miłosz powitał partnerkę słowami: Hej, kochanie. Pozostali mieszkańcy również nie kryli radości. W "Hotelu Paradise" zapanowała miłosna atmosfera.
Na Instagramie programu TVN7 od razu pojawiły się liczne komentarze odnośnie powrotu Wiktorii i Miłosza. Część osób uważa, że produkcja stara się na siłę ciągnąć konflikt, a uczestnicy są przepychani do finału. Inni uważają, że Wiktoria i Miłosz tworzyli zgraną parę i miło się na nich patrzy.
Pamiętajcie, to nie wina Wiktorii, tylko produkcji, która nie ma innego pomysłu na sezon, niż konflikt Wiktoria - Reszta.
Ile razy jeszcze będą przywróceni?
I super. Fajną mieli relację, miło się na nich patrzy - piszą fani.
Co sądzicie o powrocie Wiktorii i Miłosza?