W sobotę odbył się wielki finał "The Voice Kids". Widzowie głosowali na swoich faworytów przez cały tydzień i w trakcie programu. Największą liczbę SMS-ów otrzymała Sara Egwu-James, przez co została kolejnym najlepszym dziecięcym głosem w Polsce. Tuż po wielkiej wygranej TVP zaprosiło 12-latkę wraz z całą rodziną do studia "Pytania na śniadanie".
Sara Egwu-James stała się faworytką w "The Voice Kids" jeszcze na etapie przesłuchań w ciemno. Gdy zaśpiewała piosenkę Demi Lovato, Cleo nazwała ją polską Whitney Houston. Teraz mieliśmy okazję się przekonać, jak brzmi piosenka właśnie z repertuaru Houston w wykonaniu 12-latki. Sara zaśpiewała bowiem "The Greatest Love of All".
Wygrana w programie otwiera drzwi do kariery, o czym przekonały się m.in. Roksana Węgiel i Viki Gabor. Sara Egwu-James w niedzielnym "Pytaniu na śniadanie" była jeszcze wyraźnie oszołomiona sytuacją.
Jeszcze to chyba do mnie nie doszło, że wygrałam - powiedziała 12-latka w TVP2. - Ale jestem bardzo szczęśliwa.
Zwyciężczyni została także zapytana o najbliższe plany. Jednak na tak wczesnym etapie nie była w stanie odpowiedzieć na temat przyszłości. Na razie musi wrócić do nauki. Jak powiedziała, koledzy i koleżanki ze szkoły bardzo ją wspierają.
Sara od najmłodszych lat śpiewała. Jej mama w "Pytaniu na śniadanie" opowiedziała też, skąd pomysł, aby wziąć udział w muzycznym show.
Kiedy oglądałyśmy pierwszą edycję, to Sara oglądała zaciekawieniem, entuzjazmem i radością. Oglądałyśmy wszystkie odcinki, więc od pierwszej edycji wiedziałyśmy, że prędzej czy później to nastąpi - powiedziała mama Sary.
Sara z Ośna Lubuskiego zachwyciła już od przesłuchania w ciemno. Jurorzy walczyli o nią między sobą. 12-latka wybrała zespół Tomsona i Barona. Później pięła się do kolejnych etapów. W finale zmierzyła się z Tatianą Kopalą i Olkiem Klembalskim. Od momentu występów w programie Sara zyskała ogromną popularność także w internecie. Jej konto na Instagramie ma już ponad 100 tysięcy obserwatorów.