"M jak Miłość". Wydawać by się mogło, że życie Madzi Marszałek (Anna Mucha) i Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) jest już w pełni poukładane. Para ostatnio zaczęła nawet starać się o dziecko. Niestety, tę sielankę zaburzyła Anka (Weronika Rosati). Bohaterka wróciła po wielu latach i, jak się okazało, łączy ją gorąca przeszłość z mecenasem.
Kiedy Anka zobaczyła Budzyńskiego, przypomniała sobie ich romans. Uczucie do prawnika odżyło i kobieta robi wszystko, aby go zdobyć. Nie przeszkadza jej nawet fakt, że jej obiekt westchnień związany jest z jej dobrą koleżanką.
Zawsze podbierała mi facetów - stwierdzi żartobliwie Magda w rozmowie z Andrzejem.
Ta sytuacja spowoduje, że mecenas poczuje się niezręcznie i zrezygnuje z tego, aby powiedzieć ukochanej, że kiedyś miał romans z Anką. Tymczasem jego dawna kochanka otwarcie powie Andrzejowi, że chce o niego walczyć. Jakby tego było mało, pocałuje go namiętnie w usta!
Nie potrafię przestać o tobie myśleć - wyzna Budzyńskiemu.
Pożegnaliśmy się dwa lata temu. Na dobre - usłyszy w odpowiedzi.
A co, jeśli zmieniłam zdanie? - zapyta.
Budzyński będzie oburzony zachowaniem Anki. Poprosi ją, aby dała mu spokój. Jednak zdesperowana bohaterka nie poprzestanie i będzie nękać prawnika sms-ami. W końcu zmusi go, aby ten odwiedził ją w hotelu.
Czy Anka rozbije związek Magdy i Andrzeja? Tego jeszcze nie wiemy. Pewne jest natomiast, że do gry powróci Kamil (Marcin Bosak), na którego widok Magdzie mocniej zabije serce...
KS
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Zillmann i Lesar pokazały wspólne nagranie. Przekazały zaskakującą informację
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Tak Małgorzata Rozenek ozdobiła dom na święta. Głowa jelenia na wejściu to dopiero początek
Nazwano ją "grzesznicą polskiego kina". Jedna rola gwiazdy PRL na lata przekreśliła jej karierę
Tyle będzie wynosić emerytura Pawłowicz. Wysokość jej odprawy przyprawia o ból głowy