200 koncertów rocznie to wynik świadczący o popularności Czadomana wśród koneserów disco polo. Kubę Wojewódzkiego zainteresował fakt, że w teledyskach do jego piosenek pojawia się mnóstwo roznegliżowanych dziewczyn.
Ja mam wrażenie, że ty robisz muzykę głównie po to, żeby rozbierać dziewczyny - powiedział Wojewódzki.
Wiesz, co? To... - nastąpiła dłuższa pauza, Czadoman zbierał myśli.
Tośmy se pogadali - Wojewódzki wszedł mu w słowo. - Jesteś zbokiem?
Nie... - odparł.
Wiesz, że masz język ciała geja? Jak jest z tymi dziewczynami? - drążył dalej Wojewódzki. - Każdy twój teledysk to jest tabun roznegliżowanych dziewczyn w bikini.
Czepiasz się! To nie jest do końca tak - zaoponował Czadoman. - One są ubrane. Przynajmniej przed kamerą - dodał.
Rozmowa naprawdę nabrała pikanterii w momencie, kiedy Czadoman przyznał się do czytania felietonów Wojewódzkiego. Szkoda tylko, że nie trafił z tytułem pisma, w którym Wojewódzki regularnie publikuje swoje podsumowanie spraw show-biznesu.
Masz to w jakimś... "Wproście" - powiedział Czadoman i to był jego duży błąd.
We "Wproście"? - Wojewódzki potraktował to niemal jak zniewagę. - Spie*dalaj, kurde! Pójdziesz siedzieć! We "Wproście"? - nie przestawał oburzać się Wojewódzki. A powiedz mi, jak długo grasz w Bajmie? A powiedz mi, czy jak odszedłeś z Papa Dance, było ci gorzej? A jak cię rzucił Biedroń, płakałeś? Kuźwa, to są takie sytuacje!
Teraz już poszedłeś po całości. Naprawdę nie we "Wproście?" - dopytywał Czadoman, kompletnie najwyraźniej nieświadomy, o co chodzi.
Żeby zrozumieć oburzenie Kuby Wojewódzkiego, trzeba znać kontekst. Tygodnik "Wprost" opublikował artykuł, którego negatywnym bohaterem był Kamil Durczok . Kuba Wojewódzki wyraził wtedy solidarność z napiętnowanym dziennikarzem. Natomiast felietony showman publikuje oczywiście w "Polityce".
TVN/X-Newsalex
Aplikacja Plotek