Ostatnie miesiące dla Mai Frykowskiej są wyjątkowo szczęśliwe. W wywiadzie dla magazynu "Gentleman" aktorka wyznała:
Mając 33 lata przewartościowałam swoje życie i na wiele spraw patrzę inaczej. Odkryłam, że wiek chrystusowy jest genialny dla kobiety. Coś niesamowitego: w życiu nie miałam takiej trzeźwości umysłu i takiego powodzenia u mężczyzn. Zorientowałam się, że jestem bardziej atrakcyjna, gdy jestem bardziej dojrzała.
Widać, że Maja przeżyła prawdziwe katharsis:
Uczę się kompromisów, pokory i cierpliwości. Myślę, że mogę wiele rzeczy rozumieć, wybaczać i akceptować. Zmieniły się moje priorytety, może dlatego, że jestem w innym wieku, i że teraz chciałabym zbudować fajną rodzinę, a przy tym chciałabym być spełniona zawodowo, aby nie przenosić tego na dom.
Nam nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć Mai, by jak najszybciej zrealizowała swoje plany.
Frykowska w sesji dla "Gentleman'a":
Aik