14 września wystartował nowy sezon programu "Rolnik szuka żony". W tej odsłonie formatu miłości szukać będą: Barbara, Arkadiusz, Krzysztof, Gabriel i Roland. Widzowie co tydzień będą mogli oglądać rozwój relacji uczestników. O przygodzie w programie opowiedzieli w "Pytaniu na śniadanie". Nie byli jednak w komplecie.
W programie "Pytanie na śniadanie" wystąpili: Barbara, Arkadiusz, Krzysztof oraz Roland. Uczestnicy opowiedzieli o pierwszym etapie miłosnego formatu, czyli czytaniu listów od kandydatów. - Dostałem 80 listów! (...) No to jest z czego wybierać! - komentował zadowolony Roland i przyznał, że był zachwycony pewną kobietą. - Było w nim [liście - przyp.red.] tyle szczerości, że od razu wiedziałem, iż pisała go osoba prawdziwa, bez masek - dodał.
Rolniczka Barbara pochwaliła się, że otrzymała ponad 30 listów. Ich autorzy byli w różnym wieku. - Miałam swoje wytyczne, jeśli chodzi o wiek, ale staram się patrzeć na wszystko z otwartą głową - komentowała w śniadaniówce. Krzysztof również był bardzo zadowolony. - To, że dziewczyna doceniła moją pracę na gospodarstwie, było dla mnie ogromnym wyróżnieniem - skwitował. Arkadiusz nie ominął ani jednej wiadomości od kandydatek. - Skoro dziewczyny poświęciły czas, żeby napisać, ja też chciałem się odwdzięczyć i przeczytałem wszystkie - wyjawił w programie "Pytanie na śniadanie".
Niektórzy zwrócili uwagę na fakt, że w programie "Pytanie na śniadanie" zabrakło Gabriela, który również poszukuje miłości w nowej edycji. Postanowiliśmy skontaktować się z produkcją i dowiedzieć się, co było przyczyną nieobecności uczestnika. Fani mężczyzny mogą odetchnąć z ulgą. "Gabriel miał swoje zobowiązania u siebie na gospodarstwie, więc w jego nieobecności nie ma drugiego dna. Być może umówimy go na inny termin do 'Pytania na śniadanie" - usłyszeliśmy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!