Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach poznali się w 2009 roku w dość zaskakujących okolicznościach. Dziennikarka właśnie wychodziła ze studia Radia Zet, a muzyk zajmował się w tym czasie promocją swojej płyty. Badach wręczył jej wtedy swój album, nie przeczuwając, że ta chwila zmieni wszystko. Aktualnie zakochani uchodzą za jedną z najlepiej dobranych par w show-biznesie. Chociaż rzadko kiedy dzielą się z mediami swoim życiem prywatnym, to czasem decydują się na wyjątek. Tak było tym razem.
Podczas niedawnego spotkania prasowego dotyczącego nowego sezonu "The Voice of Poland" Weronika Zając - reporterka serwisu Plotek przeprowadziła rozmowę z jednym z trenerów show - Kubą Badachem. W szczerym wywiadzie artysta opowiedział o kulisach swojej pracy w programie, ale też zdradził, jaką rolę odgrywa jego ukochana w całym procesie. Jak się okazuje, Aleksandra Kwaśniewska nie tylko kibicuje, ale również potrafi celnie... skrytykować. - Pierwszą edycję całą obejrzeliśmy z powtórek razem, bo dla mnie to była duża nowość i sporo nowych lekcji do odrobienia - przyznał artysta. Jak dodał, jego ukochana aktywnie towarzyszy mu w tej przygodzie, a jej głos nie jest tylko wspierający - to także realna pomoc w rozwoju.
W dalszej części rozmowy z reporterką Plotka Badach wyjawił, że nie ma wątpliwości co do wartości opinii żony. - Do Oleńki mam stuprocentowe zaufanie i wiem, że nie owija w bawełnę. Tam, gdzie można to poprawić, to ona od razu powie. Nie będzie mnie głaskała po pleckach, mówiąc, że "wszystko super"- wyjawił artysta, a następnie dodał: - Konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana - zdradził. Artystka nie ukrywa również, że ważne, aby sami uczestnicy show byli odporni na opinie innych, gdyż mogą się z nimi spotkać w programie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!