Agata Duda i Andrzej Duda żegnają się z Pałacem Prezydenckim. Po dziesięciu latach to miejsce będzie miało nowego gospodarza, czyli Karola Nawrockiego. - Zrealizowaliśmy w kancelarii wiele dobrych rozwiązań dla Polski i Polaków. Moją wielką dumą jest to, że dziś (...) Polska jest na wielu obszarach bezpieczniejsza - przekazał dotychczasowy prezydent, żegnając się z zaszczytnym stanowiskiem. W rozmowie z nami Ewa Rubasińska-Ianiro przeanalizowała stylizacje Dudów z 6 sierpnia. Jesteście ciekawi, jak wypadli w oczach stylistki?
Ekspertka przeanalizowała dla nas stroje dotychczasowej pary prezydenckiej. Postawiła na samym początku krótkie pytanie. "On na pogrzeb, ona na premierę?". Następnie Ewa Rubasińska-Ianiro wyjaśniła, co miała na myśli. - Rzadko zdarza się, by para prezydencka wyglądała tak, jakby przyszła na dwie różne okazje. Andrzej Duda cały w czerni, śmiertelnie poważny niczym na własnym pożegnaniu z urzędem. Obok niego Agata Duda, w zestawie idealnym na elegancką premierę: jasna góra, ciemny dół - dodała. Podkreśliła, że zestaw żony polityka dobrze modeluje sylwetkę, ale w takim wydaniu już widzieliśmy Agatę Dudę i to wiele razy. - Ile razy można grać tą samą kartą? Inspiracje Kate Middleton aż biją po oczach - przekazała nam stylistka. - Z perspektywy eksperta od dyplomacji widać, że to wybór bezpieczny, przewidywalny, zgodny z protokołem, ale pozbawiony osobistego akcentu. Wizerunek pierwszej damy nie musi szokować, ale powinien komunikować więcej niż poprawną elegancję, a zwłaszcza w momencie przejścia w nową rolę. To idealny moment, by pokazać nieco indywidualności, sygnał "tak, znam zasady, ale mam też swój styl" - uzupełniła. Dostrzega kluczowy problem, który polega na braku oryginalności.
Agata Duda zjawiła się we wtorek podczas uroczystości odwołania ministrów Kancelarii Prezydenta RP w niezawodnym połączeniu bieli i czerni - jak widać bardzo lubi taki zestaw. Tego dnia pojawiła się w żakiecie oraz ołówkowej spódnicy - ten zestaw dobrze zrównoważył proporcje sylwetki. Stylistka Karolina Kotas uznała tę stylizację za bezpieczną, ale stwierdziła jednocześnie, że brakuje w niej "nowoczesnego twistu".
Nie opadły nadal emocje po przemówieniu żony Andrzeja Dudy podczas wspomnianej uroczystości. Nie zabrakło podziękować i podsumowania ostatnich lat. - Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki "to już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść" - przekazała Agata Duda. Ten fragment szybko podbił polskiego TikToka. Jak na to przemówienie patrzy ekspertka od wizerunku? - Przemówienie, które pani Agata Duda wypowiedziała, było bardzo naturalne, pełne podziękowań i zakończone nutką humorystyczną - przekazała nam Marta Rodzik. Nie ma zastrzeżeń. - Bardzo merytoryczna wypowiedź, odpowiednia mowa ciała i postawa. Perfekcyjnie dopasowany strój dyplomatyczny do wystąpienia publicznego - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!