Magdalena Narożna ma za sobą udział w "Tańcu z gwiazdami". Wokalistka tańczyła w parze z Piotrem Musiałkowskim, który poleciał z Justyną Steczkowską na Eurowizję, aby wystąpić z nią na scenie. W rozmowie z nami Narożna przyznała, że ma stały kontakt ze swoim byłym trenerem z show Polsatu i mocno mu kibicuje.
Magdalena Narożna zapewniła o swoim wsparciu dla Steczkowskiej oraz byłego tanecznego partnera. - My z Piotrem jesteśmy cały czas w kontakcie. Ja ogromnie trzymam za nich kciuki. Naprawdę uważam, że Polska może być dumna. Przez tyle lat nie wydarzyło się coś takiego, jak w tym roku na scenie. Myślę, że Justyna dała z siebie wszystko. (...) - To był ogromny show, niezapomniany i życzę im naprawdę, żeby wygrali - podkreśliła. Wokalistka przyznała, że podczas finału Eurowizji zagra koncert, ale z niecierpliwością będzie wyczekiwać wiadomości, że Justyna Steczkowska trafi na podium.
Justyna jesteś po prostu genialna. Naprawdę ukłon
- podkreśliła.
Narożna dodała, że Justyna Steczkowska dała show na najwyższym poziomie, który był skrojony na miarę Eurowizji i Polska może być z niej dumna. - Myślę, że jeżeli chodzi o Eurowizję, to zdecydowanie jest konkurs, który ma wiele oczekiwań i tutaj trzeba się czymś wyróżnić. Trzeba być kimś takim, kogo po prostu ludzie zapamiętają i myślę, że Justyna jest właśnie na odpowiednim miejscu i zdecydowanie uważam, ze kraj powinien być dumny i trzeba się cieszyć, że ona tam jest. Liczę na wygraną - podsumowała.
Niektóre osoby twierdziły, że występ Steczkowskiej jest przekombinowany. Co na to Narożna? - Nie sądzę - wyznała nam. Wokalistka ma nadzieję, że występ polskiej reprezentantki "zjednoczy teraźniejsze pokolenie". - Ja ciągle apeluję, bo wiadomo, że my nie możemy z Polski głosować, więc apeluję do osób za granicą, żeby wspierały, żeby głosowały, bo tak naprawdę w nas jest siła i jeżeli my tego nie zrobimy, to nie zrobi nikt - skwitowała.