Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor od 2021 roku posiadają dom w hiszpańskim mieście Marbella, na południu kraju. Choć pierwotnie zakochani myśleli o nieruchomości nad polskim morzem, to ostatecznie wybrali Hiszpanię ze względu na koszty życia.
W najnowszym wywiadzie z reporterką Plotka - Weroniką Zając, Joanna Koroniewska opowiedziała o swoim życiu między Polską a Hiszpanią, przy okazji dzieląc się refleksjami na temat codzienności za granicą. Aktorka przyznała, że choć mieszkanie w Hiszpanii ma wiele zalet, to jednak dostrzega również pewne braki, które sprawiają, że Polska wciąż pozostaje jej bliższa. - Nie mamy kiszonych ogórków. Nie mamy pysznych kotletów schabowych i mielonych, które jem w ilościach wielkich, mimo że wszyscy mówią, że na pewno nie (...). Myślę, że [Hiszpania - przyp. red.] ma piękną pogodę, chociaż ostatnie dwa miesiące pokazały, że to w Polsce jest ładniej, bo tam pada cały czas, więc te anomalie pogodowe są wszędzie. Na pewno w Polsce czuję się bezpieczniej niż tam - wyjawiła nam gwiazda.
W dalszej części rozmowy Joanny Koroniewskiej z Plotkiem nie zabrakło osobistych spostrzeżeń na temat różnic kulturowych. Aktorka zwróciła uwagę na polską mentalność. - Lubimy tacy być, nie czerpać z życia, tylko odwrotnie... krytykować (...). Myślę, że w tej Polsce jednak, patrząc na dzieci, funkcjonuje mi się bardzo dobrze, powiedziałabym nawet, że czasami lepiej - wyznała gwiazda. W dalszej części wypowiedzi Koroniewska zdradziła, że choć Hiszpania stała się dla niej i jej rodziny drugim domem, to na ten moment to właśnie Polska jest jej sercu bliższa. - Ta pogoda tylko jest takim hitem dla mnie i takim wyznacznikiem, że może czasami warto by było uciec, ale ja jednak na razie ta Polska jest mi bliższa. Mojemu mężowi też, chociaż oczywiście uwielbiamy tam wpadać [do Hiszpanii - przyp. red], czujemy się tam jako siebie, znamy już wszystkie, możliwe sklepy, mamy super sąsiadów, to wszystko jest super, ale w Polsce też jest super - wyznała nam gwiazda.