Od kilku dni po mieście chodzą słuchy, że Doda rozstaje się ze swoim menadżerem, Jarosławem Burdkiem . Artystka obwinia swojego menadżera za słabą sprzedaż płyty "7 pokus głównych".
Czy porażka płyty to efekt złej promocji? Album promował singiel "Bad girls", który premierę miał w październiku 2010 roku! Od tamtego czasu gwiazda nie nagrała żadnego teledysku! Za to zrobiła siedem kontrowersyjnych okładek, zagrała kilka koncertów, a później wypoczywała dwa tygodnie na Wyspach Kanaryjskich. Mówi się, że menadżer stracił kontrolę nad swoją artystką.
Plotki o tym, że współpraca Dody z Jarosławem Burdkiem nie układa się zbyt dobrze, chodzą już kilku miesięcy. Wiele spraw za menadżera przy pracach nad płytą załatwiała jej asystentka, Martha Tarnowska. Doda nie jest łatwa we współpracy, więc Burdek nie miał lekko - mówi nam osoba z otoczenia Dody.
Co mówi nam na to Jarosław Burdek?
Nie ma kryzysu. W najbliższych kilku dniach wszystko się wyjaśni - odpowiedział Burdek.
To będą sądne dni. Co powinna zrobić Doda? Zagłosujcie w naszym sondażu!
Poli